Krzyczeli "Nie przepraszam za Jedwabne". Złamali prawo?
Rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski poinformował, że policja wylegitymowała 23 osoby z grupy zakłócającej marsz. Policja zarejestrowała przebieg manifestacji. Trwa sprawdzanie czy nie doszło do złamania Kodeksu karnego, który przewiduje kary za publiczne propagowanie faszyzmu, nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym czy rasowym. Grozi za to kara do dwóch lat więzienia. Policja ustala też, czy nie został złamany kodeks wykroczeń w kwestii przepisów dotyczących zakłócania legalnie zorganizowanego zgromadzenia, jakim był Marsz Jedności.
Interwencję poselską na bezczynność policji wystosował do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku jeden z inicjatorów niedzielnego Marszu Jedności poseł PO Robert Tyszkiewicz. Anna Mierzyńska z biura posła Tyszkiewicza poinformowała, że poseł prosi o wyjaśnienie dlaczego policja nie reagowała w trakcie legalnego zgromadzenia jakim był marsz, gdy grupa osób wyrażających nienawiść rasową zakłócała go i mogła stanowić niebezpieczeństwo dla uczestników marszu. Pyta również czy będzie prowadzone śledztwo w tej sprawie.
W ostatnich tygodniach w Podlaskiem doszło do serii incydentów o charakterze rasistowskim i nacjonalistycznym. W Orli nieznani sprawcy umieścili na synagodze faszystowskie napisy, w gminie Puńsk zamieszkiwanej przez mniejszość litewską zamazano białą i czerwoną farbą litewskie nazwy na dwujęzycznych polsko-litewskich tablicach z nazwami miejscowości, zniszczono też pomnik w puńskim skansenie. Doszło też do próby podpalenia Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku. Z kolei w Jedwabnem zbeszczeszczono pomnik upamiętniający mord Żydów dokonany 70 lat temu przez grupę ich polskich sąsiadów z inspiracji Niemców. Na murze okalającym pomnik napisano farbą "Nie przepraszam za Jedwabne", "Byli łatwopalni", pojawiły się tam również swastyki, a farbą oblano napisy na pomniku oraz spalono drewnianą macewę, która jest elementem pomnika. Sprawców tych incydentów szuka policja i ABW.
Władze Orli poinformowały o wyznaczeniu symbolicznej nagrody w wysokości 1 tys. zł za pomoc w schwytaniu sprawców ataku na synagogę. Wójt Orli Piotr Selwesiuk powiedział, że ta symboliczna nagroda ma być formą poparcia działań organów ścigania w wykryciu sprawców ataku. - Mieszkańcy oczekują, że sprawcy zostaną złapani. Może ktoś coś wie, to będziemy wdzięczni za pomoc - powiedział Selwesiuk. Wójt wyjaśnił, że "czarę goryczy" przelały wydarzenia z Marszu Jedności, który został zakłócony przez nacjonalistów. - Pytamy gdzie była policja, skoro można wykrzykiwać hasła rasistowskie i nacjonalistyczne w majestacie prawa. Skoro jest przyzwolenie na wykrzykiwanie, to równie dobrze można malować takie rzeczy na kościołach, cerkwiach, synagogach - podkreślił Selwesiuk.
PAP, arb