O krok od zwycięstwa, ale tylko remis z Niemcami

Dodano:
Polskim piłkarzom nie udało się pokonać po raz pierwszy w historii reprezentacji Niemiec. Tym razem zabrakło kilku sekund. Towarzyskie spotkanie w Gdańsku zakończyło się remisem 2:2. Słabo zagrali Arkadiusz Głowacki (dał Niemcom rzut karny, a później osłabił drużynę po czerwonej kartce ) i Sławomir Peszko (zmarnował kilka dogodnych sytuacji).
W oficjalnych składach meczowych było miejsce dla Ludovika Obraniaka, ale w ostatniej chwili zastąpił go Adrian Mierzejewski. Spotkanie rozpoczęło się od błędów polskiej defensywy i kilku świetnych okazji gości (m.in. Phillipa Lahma), jednak na posterunku był Wojciech Szczęsny. W odpowiedzi znakomitej sytuacji nie wykorzystał Sławomir Peszko - jego strzał obronił nogą Tim Wiese. W 22. minucie Podolski trafił do siatki, ale sędzia gola nie uznał, ponieważ zawodnik znajdował się na pozycji spalonej.

Peszko marnuje raz za razem

Wkrótce potem znów nie popisał się Peszko, który po podaniu Mierzejewskiego nie wykorzystał drugiej w tym meczu sytuacji sam na sam. Niemcy też byli bardzo nieskuteczni. W 32. minucie okazję zmarnował Toni Kroos, a Andre Schuerrle, który znajdował się przed pustą bramką, nie trafił w piłkę. Na takie okazje pozwalali gościom polscy defensorzy, którzy grali bardzo niepewnie. Tuż przed przerwą ponownie świetnie interweniował Szczęsny, który odbił strzał Podolskiego i pierwszą dobitkę Klose, a po drugim strzale napastnika Lazio Rzym piłka poszybowała nad poprzeczką. W odpowiedzi sytuacji sam na sam nie wykorzystał... Peszko. Po raz trzeci w tej części gry.

Lewandowski 31 lat po Bońku

To, co nie udało się Peszce, ani żadnemu polskiemu piłkarzowi przez 31 lat, udało się Robertowi Lewandowskiemu. W 54. minucie napastnik kadry Franciszka Smudy trafił do pustej bramki po akcji Dariusza Dudki, który przerzucił piłkę nad bramkarzem rywali (przy okazji był faulowany, sędzia zastosował tzw. przywilej korzyści). Ostatnim zawodnikiem kadry biało-czerwonych, potrafiącym strzelić gola niemieckiej reprezentacji, był w 1980 roku Zbigniew Boniek.

Głowacki daje Niemcom karnego...

W 68. minucie goście jednak wyrównali. Arkadiusz Głowacki sfaulował wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Muellera, a rzut karny pewnie wykorzystał Kroos. Siedem minut później goście mogli prowadzić, ale po strzale Schuerrle i interwencji znakomicie dysponowanego Szczęsnego piłka trafiła w poprzeczkę.

...i wylatuje z boiska

Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę. W 81. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Głowacki, co wcale nie podłamało biało-czerwonych. Tuż przed końcem Wiese sfaulował w polu karnym Pawła Brożka (wszedł na boisko za Lewandowskiego), a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Błaszczykowski.

Sensacji jednak nie było. W ostatniej sekundzie niepilnowany Cacau po kolejnym błędzie polskiej defensywy z bliska trafił do siatki. Stadion zamilkł, a sędzia już nie wznowił gry.

Polska - Niemcy 2:2 (0:0)

Bramki: dla Polski - Robert Lewandowski (54), Jakub Błaszczykowski (90+1-karny); dla Niemiec: Toni Kroos (68-karny), Cacau (90+4).

Żółte kartki: Polska - Arkadiusz Głowacki; Niemcy - Toni Kroos, Tim Wiese. Czerwona kartka: Arkadiusz Głowacki (81, za drugą żółtą)

Sędzia: Daniele Orsato (Włochy). Widzów ok. 40 tys.

Polska: Wojciech Szczęsny - Marcin Wasilewski, Damien Perquis (72-Kamil Glik), Arkadiusz Głowacki, Jakub Wawrzyniak - Jakub Błaszczykowski (90+3-Szymon Pawłowski), Dariusz Dudka, Rafał Murawski, Adrian Mierzejewski (84-Maciej Rybus), Sławomir Peszko (64-Sławomir Peszko) - Robert Lewandowski (80-Paweł Brożek).

Niemcy: Tim Wiese - Christian Traesch, Per Mertesacker, Jerome Boateng, Philipp Lahm (46-Marcel Schmelzer) - Simon Rolfes (77-Lars Bender) - Andre Schuerrle, Mario Goetze, Toni Kroos, Lukas Podolski (60-Thomas Mueller) - Miroslav Klose (46-Cacau).

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...