Szef francuskiej policji handlował narkotykami?

Dodano:
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Jednemu z szefów policji w Lyonie postawiono zarzuty korupcji, pomocy przestępcom i handlu narkotykami - podały francuskie media. Aresztowany komisarz przyznał się do otrzymywania luksusowych prezentów od domniemanych przestępców.
Nazywany numerem 2 pionu śledczego lyońskiej policji, komisarz Michel Neyret został tymczasowo aresztowany, w związku z podejrzeniami o korupcję. Po czterech dniach w areszcie Neyret usłyszał oficjalne zarzuty od paryskich sędziów śledczych. Tego samego dnia prokuratura zażądała przedłużenia aresztu wobec policjanta. Sąd przychylił się do tego wniosku. Komisarz spędzi kolejną noc w areszcie. Jednocześnie z Neyretem tymczasowo aresztowano czterech innych policjantów z Lyonu i Grenoble, również podejrzanych o współpracę z  przestępcami.

Organy śledcze podejrzewają 55-letniego Neyreta, że chronił zorganizowane grupy przestępcze w zamian za korzyści majątkowe a także, że sam trudnił się handlem narkotykami, które przejmowali wcześniej jego podwładni. Według policyjnych podsłuchów, jednemu z dilerów, który był policyjnym informatorem, Neyret obiecał dostarczenie 10 kilogramów konopi indyjskich. Oskarżony komisarz, nazywany dotąd w Lyonie "supergliną" przyznał, że popełnił "nieostrożności", ale broni się przed zarzutem korupcji czy współpracy z przestępcami.

Radio France Info podało, że w trakcie przesłuchania Neyret wyjawił, że otrzymał od dwóch domniemanych przestępców kosztowne prezenty, np. sfinansowanie wakacji w Maroku czy możność korzystania z luksusowych limuzyn. Komisarz twierdzi jednak, że przyjaźnił się z tymi osobami, ponieważ nie był świadom ich przestępczej działalności.

Afera wywołała szok w środowisku policyjnym we Francji, gdzie Neyret cieszył się opinią znakomitego fachowca. Część osób z tej branży broni aresztowanego, twierdząc, że - jak wielu innych policjantów - miał bliskie kontakty ze "skruszonymi" bandytami i  korzystał z nich jako informatorów, ale nie czerpał z tego korzyści majątkowych. Minister spraw wewnętrznych Claude Gueant podkreślił, że afera korupcyjna w  Lyonie stanowi "ogromny wstrząs dla krajowej policji". Zapowiedział także, że jeśli zarzuty zostaną udowodnione, na winnych "natychmiast spadną sankcje".

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...