Demjaniuk vel "Iwan Groźny"

Dodano:
IPN bada sprawę Johna Demjaniuka, strażnika hitlerowskich obozów zagłady. Po jej zbadaniu zajmie stanowisko w sprawie apelu Ośrodka Szymona Wiesenthala.
Tak prezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leon Kieres odniósł się do apelu o wystąpienie z wnioskiem o ekstradycję Demjaniuka z USA do Polski znanego z tropienia nazistowskich zbrodniarzy Ośrodka Wiesenthala.

82-letni John Demjaniuk, żyjący od zakończenia wojny w Stanach Zjednoczonych, został w 1988 r. - po deportacji z USA i pozbawieniu go obywatelstwa USA - skazany przez izraelski sąd na karę śmierci. Uniewinnił go potem jednak Sąd Najwyższy, uznając, że nie udowodniono dostatecznie, iż John Demjaniuk i "Iwan Groźny" z obozów zagłady, to jedna i ta sama osoba. Po procesie Demjaniuk wrócił do USA.

W lutym tego samego roku sąd w Cleveland w stanie Ohio uznał Demianiuka za winnego sfałszowania dokumentów imigracyjnych. Po przyjeździe do USA po zakończeniu wojny Demianiuk nie ujawnił w tych dokumentach, że był strażnikiem w pięciu obozach zagłady, w tym w dwóch w Polsce - w Sobiborze i na Majdanku - w latach 1943-1945. W związku z fałszerstwem sąd odebrał byłemu strażnikowi amerykańskie obywatelstwo.

Efraim Zuroff z Centrum Wiesenthala powiedział w poniedziałek w  Jerozolimie, że Demianiuk powinien odpowiedzieć za współpracę z  nazistami także przed polskim sądem. Ujawnił, że Centrum wystąpiło do profesora prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Leona Kieresa z wnioskiem, by Polska zażądała ekstradycji Demianiuka z  USA.

Demianiuk jest z pochodzenia Ukraińcem. Podejrzewa się, że był strażnikiem, którego więźniowie obozów zagłady nazywali "Iwanem Groźnym" z powodu brutalnych metod działania. Demianiuk miał także należeć do specjalnego oddziału SS, którego zadaniem była eksterminacja Żydów.

em, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...