Izrael: protestujący lekarze muszą wrócić do pracy

Dodano:
sxc
Izraelski Krajowy Sąd Pracy nakazał w środę, by lekarze stażyści - którzy złożyli masowo wypowiedzenia i porzucili swoje zajęcia, domagając się podwyżek i lepszych warunków pracy - wrócili natychmiast do pracy w publicznej służbie zdrowia.
Sędziowie przychylili się tym samym do stanowiska rządu i orzekli, że protest lekarzy odbywających specjalistyczne staże jest nielegalny, ponieważ ignoruje porozumienie zawarte między resortem finansów a Izraelskim Stowarzyszeniem Medycznym, reprezentującym interesy lekarzy.

Porozumienie zakładało zwiększenie płac średnio o prawie 50 proc. i zatrudnienie dodatkowo tysiąca lekarzy, co miałoby zdjąć presję z uskarżających się na przeciążenie obowiązkami stażystów. Protestujący uznali jednak, że porozumienie ma zbyt długofalowy charakter - będzie realizowane stopniowo, w ciągu 9 lat. Zdaniem sądu, choć stażyści złożyli indywidualne wypowiedzenia, złożyły się one na zbiorową akcję, która odbyła się z pogwałceniem prawa.

Wcześniej przez dwie doby sytuacja w publicznych szpitalach i przychodniach była krytyczna, ponieważ kilkuset stażystów porzuciło pracę na podstawie wypowiedzeń złożonych miesiąc wcześniej. W rezultacie odwołano wiele operacji, a lekarze specjaliści pełnili dyżury w izbach przyjęć po raz pierwszy od dziesięcioleci. W dodatku do bardziej wytężonej pracy są zmuszeni na progu rozpoczynającego się w środę żydowskiego święta Sukkot (święto szałasów), ustanowionego na pamiątkę wyjścia Żydów z Egiptu. Trwa ono cały tydzień.

Część stażystów zapowiada, że nie podporządkuje się decyzji sądu pracy. Protestujący rozważają zaskarżenie jej do Sądu Najwyższego. Nie chcą też słuchać premiera i jednocześnie ministra zdrowia Benjamina Netanjahu, który apeluje o odpowiedzialność.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...