Clinton wzywa Tadżykistan, by nie podsycał radykalizmu islamskiego

Dodano:
Hillary Clinton, fot. Wikipedia
Przebywająca z wizytą w Tadżykistanie sekretarz stanu USA Hillary Clinton wezwała w sobotę władze tego państwa, by zrezygnowały z ograniczania swobód religijnych, gdyż zamiast działać hamująco na islamski radykalizm spowoduje to jego umocnienie.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji, która odwiedza dwa postradzieckie państwa Azji Środkowej - uda się następnie do Uzbekistanu - by  podziękować za ich współpracę z siłami międzynarodowymi w Afganistanie, oświadczyła, iż wolność religijna wiąże się z przyszłym bezpieczeństwem regionu.

- Nie zgadzam się z ograniczaniem swobód religijnych i  zadeklarowałam swe zaniepokojenie (tą kwestią) - powiedziała Clinton na  konferencji prasowej w Duszanbe po spotkaniu z tadżyckim prezydentem Emomalim Rachmonem. Dodała, iż próby wprowadzania takich restrykcji "mogą zepchnąć prawowite praktyki religijne do podziemia, a to może wzniecić znaczne niepokoje i niezadowolenie".

W liczącym 7,5 mln mieszkańców Tadżykistanie, gdzie dominującym wyznaniem jest islam, od początku sierpnia obowiązuje ustawa zakazująca nieletnim modlić się meczetach, kościołach i  innych budynkach przeznaczonych na cele kultu religijnego. Zdaniem sprawującego od 1992 roku autokratyczne rządy Rachmona, jest to niezbędne dla postawienia tamy religijnemu fundamentalizmowi w państwie, dzielącym z Afganistanem trudną do upilnowania granicę długości 1340 kilometrów. - Musicie spojrzeć na konsekwencje. Mamy nadzieję, że dojdzie do  przemyślenia jakichkolwiek dalej sięgających restrykcji, gdyż uważamy, że wzbudziłyby one sympatię dla poglądów ekstremistycznych, co z kolei zagroziłoby stabilności i  bezpieczeństwu kraju - powiedziała Clinton.

Popierany przez Rosję świecki rząd Tadżykistanu prowadził w latach 1992-97 wojnę domową z islamską opozycją, co pociągnęło za sobą dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych.

Rachmon zignorował wcześniejsze wezwania Zachodu do poszanowania wolności wyznania. Nakazał powrót do kraju studiującym w zagranicznych szkołach religijnych i uśmierzył narastający trend przyjmowania przez kobiety stroju islamskiego. Podobne podejście reprezentuje prezydent sąsiedniego Uzbekistanu Isłam Karimow, który jeszcze w sobotę ma być kolejnym rozmówcą Clinton.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...