Sprawa referendum pogrzebie premiera Grecji? "On jest już historią"

Dodano:
Jeorjos Papandreu (fot. ΠΑΣΟΚ/Wikipedia)
Premier Grecji Jeorjos Papandreu traci poparcie deputowanych swej partii PASOK, którzy są przeciwni referendum w sprawie drugiego pakietu ratunkowego przyznanego Atenom przez UE i MFW. Według różnych źródeł, Papandreu może obecnie liczyć na 151 lub nawet tylko 150 głosów w 300-osobowym parlamencie. Jeden z deputowanych PASOK Dimitris Linceris oświadczył wręcz, że Papandreu to już "historia", i wezwał premiera do ustąpienia. Linceris opowiada się za utworzeniem w Grecji rządu jedności narodowej.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że jeśli 4 listopada Linceris zagłosuje przeciwko udzieleniu rządowi wotum zaufania, Papandreu będzie miał w parlamencie poparcie zaledwie 150 deputowanych. Inna deputowana PASOK Ewa Kaili zapowiedziała już, że nie zagłosuje za wotum zaufania dla rządu, o czym poinformowała na portalu społecznościowym Facebook.

Przeciwko referendum, które miałoby zdecydować o tym, czy Grecja pozostanie w strefie euro, czy nie, wypowiedział się też minister finansów Ewangelos Wenizelos - informuje Reuters, powołując się na źródło w jego resorcie. Wenizelos pierwotnie popierał plan referendum, ale zmienił zdanie, gdy 2 listopada przywódcy Francji i Niemiec dali jasno do zrozumienia, że Grecja musiałaby wyjść ze strefy euro, gdyby w zapowiedzianym przez Papandreu referendum odrzucony został drugi pakiet ratunkowy, wiążący się z kolejnymi radykalnymi przedsięwzięciami oszczędnościowymi.

Papandreu zwołał 3 listopada kryzysowe posiedzenie gabinetu. Tego samego dnia, jak informuje państwowa telewizja grecka, zebrać ma się frakcja parlamentarna partii rządzącej.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...