Kwiatkowski chce pracować w komisji ds. zmian w kodyfikacjach
Jak wyjaśnił, do komisji ma wpłynąć m.in. "duża nowelizacja procedury karnej, która ma doprowadzić do skrócenia postępowań sądowych w sprawach karnych m.in. poprzez szersze wykorzystanie tzw. trybów konsensualnych, łatwiejsze kwalifikowanie materiału dowodowego". Dodał, że do tej komisji mają wpływać zmiany systemowe dotyczące kodeksów: karnego, postępowania karnego, karnego wykonawczego i kodeksu cywilnego, postępowania cywilnego. - Ta komisja to miejsce, gdzie mówimy, że tu nie uprawiamy polityki, ta komisja jest od ciężkiej pracy. Trzeba zrobić coś, żeby obywatele w Polsce mięli satysfakcję, że wymiar sprawiedliwości lepiej i sprawniej funkcjonuje. Stąd ta komisja - wyjaśnił.
Pytany, czy szefem resortu może być człowiek niezwiązany bezpośrednio z daną dziedziną, odparł, że wykształcenie kierunkowe "może pomagać, ale nie jest warunkiem niezbędnym i koniecznym". - Pytano mnie o to w kontekście mojego zastępcy. Ja mam pełne przekonanie, że wykształcenie prawnicze pomaga w wykonywaniu obowiązków ministra sprawiedliwości, wiem to po sobie, ale nie jest elementem niezbędnym - powiedział Kwiatkowski. Podał przykład m.in. szwedzkiej minister sprawiedliwości, która jest z wykształcenia ekonomistką.
Kwiatkowski wyraził nadzieję, że wkrótce ministerstwo przedstawi projekt nowelizacji dotyczący zasady niezmienności składu sądu w trakcie procesu karnego. Powiedział, że projekt tego dotyczący zostawił "w finalnym etapie". Dodał, że chodzi o określenie okoliczności, w których w przypadku śmierci sędziego lub ławnika nie będzie konieczne rozpoczynanie sprawy od początku.
Nowy minister sprawiedliwości Jarosław Gowin przejął w piątek obowiązki od odchodzącego szefa resortu Krzysztofa Kwiatkowskiego.pap, ps