Wielka krucjata Kołodki (aktl.)

Dodano:
Narodową krucjatę walki z bezrobociem, utrzymanie niskiej inflacji i powrót na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego zapowiedział minister finansów Grzegorz Kołodko, przedstawiając w Sejmie projekty ustaw antykryzysowych.
Przyjęcie pakietu ustaw antykryzysowych spowoduje, że do końca roku pracę straci o ćwierć miliona osób mniej, a następnie bezrobocie zacznie się zmniejszać - twierdzi Kołodko.
Zapewnił też, że w Polsce będzie dużo mniejsze bezrobocie i nie będzie większej inflacji. Minister finansów spodziewa się spadku inflacji w lipcu do 1,5 proc. z 1,6 proc. w czerwcu. Wicepremier i minister finansów dodał, że największym problemem, jaki stoi przed polską gospodarką, jest bezrobocie. "Tak być nie musiało. To bezrobocie mogło być już 1-procentowe, gdyby w przeszłości urzeczywistniano inne linie polityki gospodarczej" -  powiedział Kołodko.
Pierwszy z przedstawionych przez Kołodkę projektów zakłada umorzenie firmom nieściągalnych należności wobec budżetu państwa. W zamian za to firmy będą musiały przedstawić "dobre plany" restrukturyzacyjne i wnieść opłatę restrukturyzacyjną.
"Chcemy zrestrukturyzować nieściągalne zobowiązania publiczno-prawne, wszystkich przedsiębiorstw, które na zasadzie +coś za coś+ wejdą w procedury restrukturyzacyjne. Te procedury będą bardzo ściśle monitorowane przy stosowaniu podobnych technik, jakich używają banki przy ocenie zdolności kredytowych" - wyjaśnił Kołodko.
Przekonywał, że ten projekt pozwoli odzyskać wielu firmom płynność finansową i dzięki niemu o mniej więcej ćwierć miliona osób mniej straci pracę. "Dlatego ci, którzy troszczą się od dobro Polski i Polaków, mają tylko jedno wyjście - poprzeć ten projekt"- dodał.
Drugi z projektów ustaw ma za zadanie wciągnięcie banków w proces restrukturyzacji. "W tej ustawie chodzi o to, by część tych złych kredytów banki mogły wliczyć w koszty. To poprawi ich sytuację finansową, ale za to (banki) pomogą w restrukturyzacji firm" - powiedział Kołodko.
Jego zdaniem, takie rozwiązanie spowoduje, że wszyscy zmaksymalizują swoje zyski - banki, rząd i przedsiębiorstwa.
Jego zdaniem, uczestniczące w tym programie banki będą udzielały kredytów na zasadach komercyjnych i na podstawie dobrych programów restrukturyzacyjnych.
Przedstawiając trzecią propozycję Kołodko powiedział, że to projekt innowacyjny. "Chcemy uruchomić nowy mechanizm sprzyjający powstawaniu nowych małych firm, które zatrudniać będą między 5 a 50 osób" - powiedział Kołodko.
Te firmy mają otrzymać tzw. kredyt podatkowy. "Jeżeli te firmy po pierwszym roku działalności utrzymają zatrudnienie, nie będą musiały płacić w drugim roku podatku. Spłacać go będą w kolejnych trzech latach według niższych stawek podatkowych" - wyjaśnił wicepremier.
Wprowadzenie zmian w prawie upadłościowym, procedurach prywatyzacyjnych oraz wzmocnienie instytucji poręczeń i gwarancji kredytowych zapowiedział minister finansów.
"Pakiet nowych ustaw trafi do Sejmu po wakacjach" - powiedział.
Kołodko zapowiedział też przyspieszenie prywatyzacji. Środki z niej pozyskane mają wspomóc restrukturyzację innych obszarów polskiej gospodarki.
Kołodko wyjaśnił, że wśród nowych ustaw będą m.in. zupełnie nowe przepisy "oczyszczające strukturę gospodarczą z nieefektywnych podmiotów, przyspieszające zmiany strukturalne, a także wymuszające efektywne prywatyzacje".
W pakiecie ustaw, które zostaną przedstawiane po wakacjach będą też zmiany w prawie upadłościowym i w procedurach prywatyzacyjnych oraz przepisy wzmacniające instytucje poręczeń i gwarancji kredytowych. "Mają one ułatwić restrukturyzacje, rozwój przedsiębiorstw i zwiększenia zatrudnienia, a nie wymuszać zwolnienia w warunkach gospodarki rynkowej" - wyjaśnił wicepremier.
Według niego to, co zaproponuje rząd, ma sprzyjać poprawie efektywności, otwieraniu polskiej gospodarki na świat oraz przyspieszanie prywatyzacji.
Wicepremier Grzegorz Kołodko planuje także ograniczenie w przyszłorocznym budżecie wzrostu wydatków z 4 proc. do 3,7 proc. - w porównaniu do roku 2002.
"Chcemy przyjść do Wysokiej Izby z projektem budżetu, w którym planujemy zmniejszyć wydatki - z 4 proc. planowanych wcześniej proc. do 3,7 proc." - powiedział Kołodko.
Poprzedni minister finansów zaplanował, że wydatki budżetu będą rosnąć co roku o jeden procent ponad inflację, co przy inflacji zaplanowanej na 3 proc. oznaczałoby wzrost o 4 proc. do 192,5 mld zł.
Minister finansów Grzegorz Kołodko powtórzył w Sejmie, że Narodowy Bank Polski i Ministerstwo Finansów pracują nad zmianą mechanizmu kursowego.
"W krótkim okresie różnimy się, ale w długim okresie nasze poglądy zbiegają się. Myślę, że wypracujemy takie mechanizmy kursowe które wspomogą eksporterów i ograniczą import" -  powiedział Kołodko przedstawiając w Sejmie program antykryzysowy.
Wcześniej premier Leszek Miller powiedział, że poważnie traktowane jest przez rząd powiązanie złotego z euro i ten pomysł będzie życzliwie przyjęty przez Unię Europejską.
NBP i MF powołały zespół, który ma na celu wypracowanie strategii dojścia do euro.
Kołodko zwrócił też uwagę, że bank centralny powinien lepiej prognozować cel inflacyjny. "Trzeba tak trafiać w cel inflacyjny, by nie przestrzelić". Według niego koszt "przestrzelenia" prognoz gospodarczych ponoszą teraz przedsiębiorstwa.
Kołodko zapewnił, że "zrobi wszystko, by wrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego i "temu mają służyć działania podjęte przez obecny rząd w ramach pakietu Przedsiębiorczość-Rozwój-Praca", które będą uzupełnione o projekty antykryzysowe".
Przyznał, że "jeszcze przez jakiś czas bezrobocie będzie rosło, bo absolwenci kończą szkoły". Zapewnił jednocześnie, że projekty ustaw antykryzysowych pozwolą w dłuższym czasie zmniejszyć bezrobocie. W odpowiedzi na zarzut Zyty Gilowskiej (PO), że Kołodko w Sejmie "wygłosił homilię". Odpowiedział: "jeszcze nie jednej homilii pani wysłucha, aż się pani nawróci".
Mieczysław Czerniawski z SLD oświadczył, że Sojusz popiera rozwiązania zawarte w trzech rządowych projektach ustaw antykryzysowych. Wniósł natomiast o odrzucenie poselskiej koncepcji restrukturyzacji finansowej. Rządowy program jest adresowany do przedsiębiorców i "daje szanse na stworzenie nowych miejsc pracy, szanse wyjścia z trudności małych i średnich przedsiębiorstw, ale też na uratowanie dużych firm"- powiedział.
Jako szef Komisji poinformował, że wyraziła ona gotowość pracy nad projektami mimo wakacji sejmowych.
O wycofanie z Sejmu i przeredagowanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych od przedsiębiorców zaapelowała Zyta Gilowska z  Platformy Obywatelskiej. "Najlepiej, gdyby rząd wycofał ten projekt i przygotował go porządnie - tak, by przepisy, które są w  nim zawarte stały się mniej groźne dla gospodarki" - powiedziała w  imieniu Platformy Gilowska.
Zasugerowała, by w razie niewycofania przez rząd projektu nowelizacji ustawy projekt zgłoszony przez posłów z PiS o  restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków był rozważany łącznie z projektem rządowym. Według Gilowskiej, pomysły zawarte w projektach rządowych są sprzeczne z linią rozumowania, którą przedstawił w piątek w Sejmie wicepremier Grzegorz Kołodko, "wygłaszając swoją znakomitą homilię". Propozycje rządu "są w poprzek" rynkowych procesów gospodarczych - uważa posłanka Platformy.
Klub PiS opowiedział się za skierowaniem rządowych projektów ustaw antykryzysowych i poselskiej propozycji nowel ustawy o  restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw do dalszych prac w  Komisji Finansów.
"Z dobrą warunkową wolą słuchamy tego, co pan wicepremier Kołodko powiedział - że za chwilę pojawią się ustawy nie o charakterze interwencyjnym, ale strukturalnym. Czekamy na te projekty, które mają ulżyć polskiej przedsiębiorczości, ale i na takie, które mają charakter zintegrowany" - oświadczył w czasie sejmowej debaty Wiesław Walendziak z PiS.
Zaapelował też do SLD, by Sojusz opowiedział się za skierowaniem do komisji poselskiego projektu złożonego przez PiS. Wcześniej Sojusz zgłosił wniosek o odrzucenie projektu autorstwa PiS.
Halina Nowina-Konopka z Ligi Polskich Rodzin powiedziała podczas debaty, że pakiet antykryzysowy pozwoli na utrzymanie przy życiu część przedsiębiorstw, ale nie daje im szans na rozwój. Według niej, wszystkie przedstawione w piątek przez Kołodkę projekty "to regulacje w mikroskali, a nie uzdrawiają w skali makro".
Nowina-Konopka uważa, że rząd nie zaproponował rozwiązań, które gwarantowałyby wzrost gospodarczy. "To zastosowanie kroplówki i  przedłużenie żywota przedsiębiorstw, które gną się na skutek warunków, w jakich przyszło im funkcjonować" - powiedziała.
O zmianę polityki pieniężnej i kursowej zaapelował w czasie debaty nad programem antykryzysowym Zbigniew Kuźmiuk z  PSL. "Jeżeli polityka pieniężna i kursowa, jaką prowadzi NBP nie  zmieni się, to program pomoże (polskiej gospodarce), ale w  znacznie mniejszym stopniu" - uważa poseł. Według niego, PSL traktuje projekty ustaw przedstawionych przez Grzegorza Kołodkę "jako dodatkowe bodźce dla rozwoju polskiej gospodarki".
Unia Pracy opowiedziała się za skierowaniem pakietu ustaw związanych z programem antykryzysowym do prac w sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Szef klubu Unii Pracy Janusz Lisak wyraził natomiast wątpliwość co do zapisów zawartych w poselskim projekcie ustawy o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków.
Po prawie 7-godzinnej debacie w Sejmie, projekty ustaw antykryzysowych skierowane zostały do Komisji Finansów Publicznych. Zajmie się ona projektami już na początku sierpnia.

nat, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...