Dziennikarz Roku 2011? Andrzej Poczobut

Dodano:
Andrzej Poczobut (fot. BelSHARP/Wikipedia)
Andrzej Poczobut został Dziennikarzem Roku 2011 w plebiscycie miesięcznika "Press". Dziennikarz Roku to nagroda za "profesjonalizm, promowanie światowych standardów pracy w mediach i przestrzeganie etycznych kanonów zawodu".
Poczobut to działacz Związku Polaków na Białorusi i korespondent "Gazety Wyborczej" w tym kraju. W lipcu sąd skazał go za zniesławienie prezydenta Aleksandra Łukaszenki na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Nagrodę w imieniu laureata odebrała jego żona - Aksana Poczobut. Z Poczobutem połączono się za pomocą internetu - ma zakaz opuszczania Białorusi. Dziennikarz podkreślił, że mimo wszystko jego historia ma wydźwięk optymistyczny, bo pokazuje, że "w XXI wieku nie da się zakneblować ust, a dyktatura przegrywa z techniką". Podziękował też wszystkim za solidarność z nim, bo - jak ocenił - dzięki niej jest dziś na wolności.

Dziennikarza Roku wybierają kolegia redakcyjne gazet, czasopism, stacji radiowych i telewizyjnych oraz portali internetowych. W tym roku było ich 69. Poczobut uzyskał 90 punktów. Kolejne miejsca zajęli: ks. Adam Boniecki ("Tygodnik Powszechny" - 59 pkt.), Paweł Lisicki ("Uważam Rze" - 34 pkt.), Krzysztof Ziemiec (TVP - 29 pkt.) i Wawrzyniec Smoczyński ("Polityka" - 26 pkt.).

Nie tylko Dziennikarz Roku

Oprócz tytułu Dziennikarza Roku podczas gali przyznano Grand Pressy. W kategorii dziennikarstwo śledcze nagrodzono Alicję Krystyniak i Jakuba Stachowiaka z "Superwizjera" TVN za materiał "Po co nam ta casa?" odsłaniający powiązania szefa polskich sił powietrznych i przedstawicielki hiszpańskiej firmy Casa. W kategorii publicystyka zwyciężył Jacek Dziedzina, który w artykule "My som stond", opublikowanym w "Gościu Niedzielnym" próbował wyjaśnić, że "tożsamość narodowa nie zawsze pokrywa się z obywatelstwem, więc odpowiedzi na pytanie, czy Ślązak to Polak, mogą być różne".

Zwyciężczynią w kategorii reportaż prasowy została Iza Michalewicz. Nagrodzono jej opublikowany w "Gazecie Wyborczej" tekst "Jolanta i ogień", opowiadający historię Jolanty Brzeskiej, "której śmierć stała się tragicznym symbolem ofiar eksmisji prowadzonych przez bezwzględnych nowych zarządców kamienic". Nagrodę w kategorii reportaż radiowy otrzymała natomiast Patrycja Gruszyńska-Ruman (Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia) za materiał "Wrócę, kiedy słońce już nie będzie mi potrzebne" - opowieść o Emilu Barchańskim - siedemnastolatku z Warszawy, zamordowanym w stanie wojennym przez służbę bezpieczeństwa, oraz o jego matce, "która nie pragnie zemsty, tylko pamięci o synu". Grand Press za reportaż telewizyjny trafił do Agaty Kaźmierskiej i Radosława Kietlińskiego (Polsat News). Otrzymali go za materiał "Talibowie - druga strona wojny", wyjaśniający jak doszło do tego, że talibowie - "lud religijny i spokojny, przekształcili się w polityczny ruch, z którym nawet Amerykanie nie są w stanie wygrać".

W kategorii wywiad zwyciężyła Anna Wacławik-Orpik (Tok FM.pl) za rozmowę z chłopcem z domu dziecka, który opiekował się tam młodszą siostrą, oraz z pedagogiem z domu dziecka. W materiale "Cały czas myślisz, z której strony przyjdzie atak" obaj rozmówcy "przytaczają dowody na to samo - że jedyną stosowaną metodą wychowawczą w takich placówkach jest przemoc psychiczna i fizyczna, zwłaszcza wobec dzieci". Grand Press w kategorii dziennikarstwo specjalistyczne otrzymał Wawrzyniec Smoczyński z "Polityki" za cykl pięciu tekstów "analizujących współczesne światowe zjawiska polityczne i gospodarcze oraz to, jak Polska się w nie wpisuje". W tym roku nie przyznano nagrody w kategorii news.

Jagielski na 15-lecie

Nagrody Grand Press wręczone zostały po raz 15 Specjalną nagrodę 15-lecia otrzymał Wojciech Jagielski z "Gazety Wyborczej" - m.in. "za warsztat, wiedzę, tłumaczenie świata i skromność". Redaktor naczelny miesięcznika "Press" Andrzej Skworz podkreślił, że Jagielski był nominowany do nagrody Grand Press we wszystkich edycjach konkursu. - Jedna z redakcji, które go nominowały w tym roku, podkreśliła, że w jego przypadku nie nominacja, a jej brak wymagałby uzasadnienia - powiedział.

Do tegorocznych nagród Grand Press zgłoszono 733 prace: teksty, audycje radiowe i telewizyjne, materiały internetowe. Najwięcej było wywiadów - aż 170, tradycyjnie mocno obsadzona była kategoria reportaż prasowy - 163 teksty; w kategorii dziennikarstwo specjalistyczne konkurowały 123 prace, w kategorii publicystyka - 101, reportaż telewizyjny - 59, dziennikarstwo śledcze - 43, reportaż radiowy - 38, news - 36. Zwycięzcy w każdej kategorii Grand Press otrzymają czeki równowartości 1000 euro. Nagrodą dla Dziennikarza Roku jest czek wartości 10 tys. euro i statuetka w kształcie stalówki.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...