Rumunia: władze zaopiekowały się przemarzniętymi dziećmi

Dodano:
fot. EPA/GEORGI LICOVSKI/ PAP/EPA.
Agencja ochrony dzieci w Jassach, na północnym wschodzie Rumunii, wzięła pod opiekę dziewięcioro maluchów z nieogrzanych domów; w jednym z nich było niemal tak samo zimno, jak na zewnątrz.

Rzecznik agencji Tiberiu Bantas poinformował w piątek, że wzięto pod  opiekę trzy dziewczynki ze wsi Fantanele, z wyziębionego domu, w którym czteromiesięczne dziecko zmarło. Termometry pokazywały tam minus 20 stopni. Władze przejęły też opiekę nad sześciorgiem dzieci z domu na  przedmieściu Jassów, w którym temperatura nie przekraczała czterech stopni. - Te dzieci były już niedożywione. Kiedy ścisnął mróz, ich sytuacja szybko stała się katastrofalna - powiedział Banas agencji Reutera. - Rodzice tych dzieci po prostu nie mają środków, żeby zająć się swoimi domami i dziećmi - dodał.

W Jassach zorganizowano specjalny ośrodek dla dzieci zagrożonych mrozem. Banas ocenia, że takich dzieci może tam być nawet 15 tysięcy. Agencja robi, co w jej mocy, żeby przygotować się na niesienie pomocy. Według danych z czwartku, w Rumunii mróz, utrzymujący się od  tygodnia, zabił co najmniej 22 osoby. Na północy kraju temperatura spada poniżej minus 30 stopni Celsjusza.

eb, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...