Kwaśniewski został prezydentem, bo Wałęsa kłamał?

Dodano:
Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, fot. Adam Chelstowski/FORUM
Marek Migalski przekonuje na blogu, że kłamstwo Lecha Wałęsy było aktem założycielskim III RP. - Gdyby Wałęsa miał odwagę powiedzieć prawdę o swojej współpracy z SB nasze życie i dzieje po 1989 roku wyglądałyby zupełnie inaczej - pisze.
- Przez kłamstwa Wałęsa stracił szansę na to, żebyśmy zachowali go w naszej pamięci jako kogoś innego, niż krętacza i więźnia swojej przeszłości - przekonuje Migalski.

Jego zdaniem gdyby Wałęsa podczas kampanii wyborczej przyznał się do  współpracy z SB, Polska byłaby innym krajem. - Szybko przeprowadzono by  lustrację, dekomunizację, prywatyzację, reprywatyzację, liberalizację całej gospodarki, unowocześnienie polskiego państwa. Kwaśniewski nigdy nie zostałby prezydentem, a Miller premierem - twierdzi Migalski.

ja
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...