CIA dopadło lidera Al-Kaidy w Jemenie
Jemeńska ambasada w Waszyngtonie potwierdziła, że al-Kuso został zabity w Rafd, odległej górskiej dolinie w Szabwa. Jest to rejon, w którym ukrywa się wielu przywódców Al-Kaidy - uważa się m.in. że to właśnie tam przebywa urodzony w USA muzułmański duchowny Anwar al-Awlaki. Al Kuso pochodził z tego samego plemienia co Awlaki - jako nastolatek studiował ultrakonserwatywny islam salaficki w północnym Jemenie. Z Al-Kaidą związał się ponad 10 lat temu po spotkaniuz w Afganistanie z Osamą bin Ladenem, który miał powierzyć mu zadanie "likwidacji niewiernych na Półwyspie Arabskim".
W Jemenie od kilku miesięcy siły rządowe prowadzą ofensywę przeciwko Al-Kaidzie, która wcześniej, korzystając z niepokojów w tym kraju i słabości władzy centralnej, przejęła praktycznie kontrolę nad znaczną częścią południowego Jemenu. Nowy prezydent tego kraju, Abd ar-Rab Mensur al-Hadi, zapowiedział w lutym, że siły rządowe zniszczą Al-Kaidę. - To nasz narodowy i religijny obowiązek - zaznaczył.
PAP, arb