Romney czy Obama? Wygra ten, kto przekona Amerykę, że jest w stanie uzdrowić jej gospodarkę
Według sondażu Washington Post i ABC News, 49 proc. respondentów udzieliło poparcia programowi gospodarczemu Obamy a 46 proc. Romney'owi. Różnica w poparciu dla gospodarczych pomysłów obu polityków mieści się w granicach błędu statystycznego. Inne sondaże przynoszą podobne wyniki, chociaż wcześniejsze wskazywały na niewielką przewagę Romney'a.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że kampania Obamy ilustruje jego skomplikowane stosunki ze światem biznesu. Z jednej strony prezydent wykorzystywał populistyczną retorykę atakując bankierów i menedżerów z Wall Street nazywając ich "tłustymi kotami" i wzywając do likwidacji ulg podatkowych dla koncernów naftowych. Z drugiej zwiększył pomoc państwa dla przemysłu samochodowego i propagował ulgi podatkowe dla małych przedsiębiorstw. Mimo, że poparcie dla Obamy na Wall Street nieco się zmniejszyło to wciąż otrzymuje on wpłaty od dużych inwestorów i utrzymuje dobre stosunki z czołowym miliarderem Warrenem Buffettem.
Sztab wyborczy Romney'a deklaruje, że republikański kandydat jest gotów do debaty na temat gospodarki i miejsc pracy. Romney zarzucił niedawno Obamie, że "kontynuuje swój atak na system wolnorynkowy". - Prezydent Obama odmawia przyjęcia moralnej odpowiedzialności za jego politykę, która poniosła fiasko. Moja kampania oferuje pozytywny program zapewnienia pracy Ameryce - przekonywał Romney.
PAP, arb