PO: Dorn chce z Kaczyńskim blokować rozszerzenie Unii? To skandal

Dodano:
Ludwik Dorn (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Skandalem nazwali politycy PO skierowaną do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego propozycję Ludwika Dorna z Solidarnej Polski, aby obie partie zablokowały wejście Chorwacji do Unii Europejskiej. PO podkreśla, że rozszerzenie UE leży w polskim interesie.
Propozycję Dorna PO uważa za "swoisty szantaż" i próbę rozbicia konsensusu dotyczącego polskiej polityki zagranicznej. Obszary potencjalnej współpracy między Solidarną Polską a PiS politycy PO nazwali kuriozalnymi. Podkreślili, że "absolutnym skandalem" jest próba blokowania wejścia Chorwacji do UE.

- Zarówno PiS, jak i Solidarna Polska zawsze podkreślały, że interes narodowy jest na ich sztandarach. Polskim interesem narodowym jest rozszerzanie UE. Mam nadzieję, że PiS nie zaakceptuje tego apelu Solidarnej Polski -  zaznaczyli politycy PO.

Już po konferencji prasowej przedstawiciele młodzieżówki PO - "Młodych Demokratów" - zanieśli do biura parlamentarnego Solidarnej Polski butelkę chorwackiego wina, zaproszenie do chorwackiej restauracji i  przewodnik po Chorwacji. - Granie polską racją stanu to zły pomysł. Nie  taka jest rola opozycji. Mamy nadzieję, że Ludwik Dorn dojdzie do tego wniosku, np. przy chorwackim winie - powiedział przedstawiciel młodzieżówki PO Bartosz Domaszewicz.

"Niemcy nie pozwolą, by ich klient nie wszedł do Unii"

Dorn zaproponował klubowi PiS współpracę w dziedzinie polityki europejskiej. - Nadarza się okazja, by przerwać tę praktykę polityki europejskiej rządu Donalda Tuska, która z jednej strony Polskę degraduje, a wewnątrz występuje nie tylko przeciwko obyczajowi, ale  zdrowemu rozsądkowi politycznemu - mówił.

- W imieniu Solidarnej Polski mówię do PiS: nadchodzi nasz czas. Trzeba to  wykorzystać, ponieważ jeśli wstrzymamy się od głosu podczas głosowania nad ratyfikacją traktatu akcesyjnego z Chorwacją, to ratyfikacji i  traktatu akcesyjnego z Chorwacją nie będzie, a Chorwacja to państwo objęte patronatem i protektoratem Niemiec i Niemcy nie mogą sobie pozwolić na to, by ich klient nie został członkiem UE, bo wtedy stracą prestiż, wiarygodność - mówił Dorn. 

"Odsunięto prawicę od podejmowania decyzji"

W liście do szefa PiS Dorn podkreślił, że zarówno PiS, jak i "ziobryści", krytycznie oceniają politykę europejską prowadzoną przez rząd Donalda Tuska. Zdaniem posła prawicowa opozycja została odsunięta od  możliwości jej współkształtowania.

Jak wyjaśnił, współpraca między partiami miałaby polegać na  "sformułowaniu wspólnych postulatów europejskich i następnie na  negocjowaniu ich z rządem". Zajęłaby się tym "grupa zadaniowa" złożona z  polityków PiS i Solidarnej Polski.  Dorn zaproponował wspólne inicjatywy: zmianę konstytucji dot. członkostwa Polski w UE, uchwałę Sejmu wzywającą do ratyfikacji paktu fiskalnego większością dwóch trzecich głosów, uchwałę Sejmu stwierdzającą, że przystąpienie Polski do strefy euro musi być poprzedzone referendum oraz zmianę składu prezydium sejmowej komisji ds. UE (jej szefem miałby być poseł PiS).

ja, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...