Polski kontrwywiad jak biuro podróży?

Dodano:
Do prokuratora generalnego wpłynęły zawiadomienia o przestępstwach popełnionych przez funkcjonariuszy i żołnierzy Służby Kontrwywiadu Wojskowego podczas misji afgańskiej (fot. United States Army)
Do prokuratora generalnego wpłynęły zawiadomienia o przestępstwach popełnionych przez funkcjonariuszy i żołnierzy Służby Kontrwywiadu Wojskowego podczas misji afgańskiej -informuje „Rzeczpospolita”.
Poseł PiS Tadeusz Kaczmarek zarzuca wojskowym m.in. tuszowanie sprawy pobicia afgańskiego tłumacza, a także okłamywanie posłów w odpowiedziach na interpelacje dotyczące pijaństwa wśród żołnierzy SKW i usiłowania gwałtu, do jakiego miało dojść na terenie polskiej bazy.

Kolejne zarzuty dotyczą wysyłania do Afganistanu osób niemających kompetencji w dziedzinie pracy operacyjnej. Potwierdza to były oficer SKW, który w rozmowie z „Rz" mówi, że kontrwywiad stał się biurem podróży i doskonałą okazją do zarobienia. Rekordziści po pół roku potrafią przywieźć ponad 100 tys. zł nie wykonując żadnych zadań operacyjnych.

ja, "Rzeczpospolita"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...