Włochy: chciał podciąć sobie żyły na konferencji prasowej

Dodano:
Protest górników we Włoszech (fot. EPA/GIUSEPPE UNGARI)
Jeden z włoskich górników, prowadzących strajk okupacyjny w zagrożonej zamknięciem kopalni węgla na Sardynii, usiłował podciąć sobie żyły na konferencji prasowej pod ziemią. Zorganizowano ją w pobliżu składu kilkuset kilogramów materiałów wybuchowych.

- Jesteśmy zdesperowani. To właśnie mamy zrobić, pociąć się? - krzyczał jeden z przywódców protestu, działacz związkowy Stefano Meletti raniąc się w nadgarstek. Powstrzymali go koledzy, zaskoczeni jego dramatycznym gestem. Odniósł jedynie powierzchowne rany, odwieziono go do szpitala. Jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo.

Konferencja prasowa została przerwana, dziennikarze i fotoreporterzy zostali natychmiast odesłani przez górników windą na powierzchnię. Trwająca od niedzieli okupacja kopalni Carbosulcis w miejscowości Gonnesa w południowo-zachodniej części Sardynii poprzedza zapowiedziane na piątek rozmowy z rządem w Rzymie na temat szans uratowania zakładu. Protestujący przebywają 373 metry pod ziemią.

Górnicy domagają się definitywnej decyzji ze strony rządu Mario Montiego w sprawie przedłożonego projektu ratowania kopalni, szacowanego na 200 milionów euro, a także zaangażowania ze strony koncernu energetycznego Enel, odbiorcy węgla.

- Nasza batalia nie ma politycznych barw, ale kolor chleba. Nie możemy się poddać - mówią uczestnicy strajku okupacyjnego. Zapowiadają, że będą prowadzić protest do skutku, by nie dopuścić do zamknięcia kopalni.

jl, PAP
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...