Chiny mają lotniskowiec - Japonia powinna się bać?

Dodano:
Chiński lotniskowiec to niedokończony radziecki okręt Wariag (fot. US Naval War College)
Chińskie ministerstwo obrony ogłosiło wejście do służby pierwszego lotniskowca. Stało się to w momencie, gdy nie maleje napięcie w stosunkach Chin z Japonią w związku ze sporem terytorialnym o wyspy na Morzu Wschodniochińskim.
Dzisiaj rano pierwszy chiński lotniskowiec "Liaoning" został oficjalnie przekazany do służby" - poinformował w komunikacie resort obrony, dodając że jednostka otrzymała imię na cześć prowincji położonej w północno-wschodniej części kraju. W oświadczeniu ministerstwa podkreślono, że lotniskowiec "będzie odgrywał istotną rolę w obronie suwerennych interesów państwa". Władze w Pekinie tłumaczą, że jednostka "pozwoli podnieść zdolność bojową marynarki wojennej do współczesnego poziomu i zwiększyć zdolności obronne" kraju.

Lotniskowiec "Liaoning" to budowany w latach 80. radziecki okręt "Wariag", którego budowa w stoczni w Mikołajowie nad Morzem Czarnym nie została ukończona ze względu na rozpad ZSRR. W 1998 roku Chiny zakupiły go od Ukrainy, a następnie dobudowały w stoczni w Dalian (Talien) w prowincji Liaoning nad Morzem Żółtym. Wielokrotnie, jeszcze pod nazwą "Shi Lang", lotniskowiec wypływał w morze w rejsy próbne. "Liaoning" ma około 300 metrów długości i 73 metry szerokości. Napędzają go silniki konwencjonalne.

AFP pisze, że niezależni eksperci podejrzewają, iż Chińczycy budują w stoczni w Szanghaju lotniskowiec według własnego projektu, a może nawet dwa. Zdaniem ekspertów Chinom zależy na posiadaniu lotniskowców, by uzyskać przewagę na morzu w związku licznymi sporami terytorialnymi z sąsiadami. W ostatnich miesiącach ponownie rozgorzał chińsko-japoński spór o wyspy Diaoyu (japońska nazwa Senkaku) na Morzu Wschodniochińskim, a w 2011 roku chińsko-wietnamski spór o archipelagi małych wysp Paracelskich i Spratly na Morzu Południowochińskim.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...