Niemcy nie lubią Polaków. "Skala dystansu społecznego jest ogromna"
Dodano:
- Religijny, zacofany, nieuczciwy - taki jest według Niemców przeciętny Polak. Zdaniem prof. Andrzeja Saksona, cytowanego przez Gazetę.pl Opole socjologa, niechęć Niemców do Polaków najbardziej widoczna jest na pograniczu.
Prof. Sakson wygłosił wykład na temat stosunków polsko-niemieckich w Collegium Civitas Uniwersytetu Opolskiego. Odnosząc się do dowcipów, które opowiadają Niemcy, a w których Polacy przedstawiani są jako ludzie zapuszczeni, nadużywający alkoholu i głupi, prof. Sakson powiedział, że te dowcipy "to stygmatyzacja Polaków, którzy cały czas coś kradną biednym, dzielnym Niemcom".
Zdaniem eksperta, cytowanego przez Gazetę.pl Opole, w Niemczech funkcjonują mity o tym, że Polska to kraj niegospodarny a Polacy w Niemczech kradną. Najmniej życzliwy stosunek do Polaków panuje, zdaniem prof. Saksona, na pograniczu Niemiec. - Skala dystansu społecznego, zwłaszcza na pograniczu, jest ogromna - powiedział Sakson.
Według ostatnich znanych badań, co drugi Niemiec nie ma wyobrażenia o Polsce lub nie jest zainteresowany tym tematem. Dla Niemców w 2000 roku Polska była najmniej sympatycznym krajem spośród 26 państw Europy.
Prof. Sakson mówił, że choć wizerunek Polaków w Niemczech zmieniają pracujący tam polscy fachowcy, to "sporo wody w Odrze musi upłynąć, by Niemcy zmienili o nas zdanie".
zew, Gazeta.pl Opole
Zdaniem eksperta, cytowanego przez Gazetę.pl Opole, w Niemczech funkcjonują mity o tym, że Polska to kraj niegospodarny a Polacy w Niemczech kradną. Najmniej życzliwy stosunek do Polaków panuje, zdaniem prof. Saksona, na pograniczu Niemiec. - Skala dystansu społecznego, zwłaszcza na pograniczu, jest ogromna - powiedział Sakson.
Według ostatnich znanych badań, co drugi Niemiec nie ma wyobrażenia o Polsce lub nie jest zainteresowany tym tematem. Dla Niemców w 2000 roku Polska była najmniej sympatycznym krajem spośród 26 państw Europy.
Prof. Sakson mówił, że choć wizerunek Polaków w Niemczech zmieniają pracujący tam polscy fachowcy, to "sporo wody w Odrze musi upłynąć, by Niemcy zmienili o nas zdanie".
zew, Gazeta.pl Opole