Katarzyna W. o Madzi: wróg, cyborg

Dodano:
Sześciomiesięczna Magda zginęła w styczniu 2012 roku (fot. Policja)
"Gazeta Wyborcza" dotarła do dowodów, które posłużyły prokuraturze do postawienia Katarzynie W. zarzutu zabicia sześciomiesięcznej Madzi z premedytacją. Kobieta najpierw przez kilka tygodni utrzymywała, że dziecko zostało uprowadzone, a potem przyznała się do nieumyślnego spowodowania śmierci córki. Śledczy twierdzą jednak, że świadomie doprowadziła do śmierci Madzi.
"Traktuję to dziecko jako wroga, zagrożenie, wykańczającego mnie cyborga" - pisała w pamiętniku Katarzyna W. niedługo przed urodzeniem dziecka. "Ta bajka, która trwa, którą z nim przeżywam, musi się katastrofalnie skończyć, katastrofalnie dla mnie i dla niego" - pisała Katarzyna W. o swoim związku z Bartłomiejem. "Jestem samotna z Bartkiem, czuję całą sobą pustkę zdarzeń i emocji, które mi towarzyszyły. Ślub to była pomyłka, skomplikował mi życie" - dodawała. Śledczy twierdzą, że kobieta mogła zabić dziecko, aby zemścić się na mężu spotykającym się z innymi kobietami.

Katarzyna W. w pamiętniku pisała też, że "nie chce dziecka". Deklarowała, że chce wywołać poronienie. "To dziecko nie może przyjść na świat. Mam już przypadkowego męża, dość tych przypadków" - czytamy w jej zapiskach. Kobieta wyliczyła też 22 powody, dla których nie chce dziecka: wśród nich były m.in. rozstępy spowodowane ciążą i utratę dobrego wizerunku.

Po urodzeniu dziecka w pamiętniku Katarzyny W. pojawiają się skargi na męża, który miał utrzymywać kontakty z innymi kobietami. Z analizy aktywności Katarzyny W. w internecie, którą śledczy poznali dzięki zabezpieczeniu komputera wynika, że wpisywała w wyszukiwarkę hasła "zasiłek pogrzebowy niemowlaka", "pochówek dzieci", "kremacja niemowlaka", "nieumyślne spowodowanie śmierci" i "mierzenie stężenia co". Śledczy twierdzą, że postanowiła zabić dziecko, by zemścić się na mężu podejrzewanym o niewierność.

Jeśli prokuratura udowodni winę Katarzynie W. kobiecie grozi dożywocie.

arb, "Gazeta Wyborcza"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...