Troglodyci kontra wolność internetu

Dodano:
Szefowa SDP Krystyna Mokrosińska domaga się od Wirtualnej Polski przeprosin i 15 tys. zł. Internauta nadużył wolności internetu i ośmieszył Mokrosińską w domenie wp.pl.
W portalu anonimowy internauta zamieścił pozwalające na  identyfikację obrażające prezes SDP anonse.

Mokrosińska twierdzi, że portal WP, zamieszczając ogłoszenia, których dziennikarka nie była autorem, a zawierające obsceniczne opisy, jej nazwisko i numer służbowego telefonu komórkowego, naruszył jej dobra osobiste, godność, cześć i dobre imię. Mogła narazić na utratę zaufania potrzebnego do piastowania stanowiska prezesa SDP.

Pozew w tej sprawie trafił w czwartek do sądu w Gdańsku.

Zdaniem powoda WP powinna skontrolować treść anonsu i upewnić się, czy osoba wskazana z imienia i nazwiska oraz z telefonu rzeczywiście takie ogłoszenie zamieściła.

"WP puściła to w eter, co spowodowało mnóstwo telefonów na ten prawdziwy telefon pani Mokrosińskiej i niedwuznacznych, przykrych dla niej propozycji. Domagamy się przeprosin w +Rzeczpospolitej+ i  +Gazecie Wyborczej+. A także zadośćuczynienia 15 tys. zł na cel społeczny wskazany przez SDP" - dodał.

Ogłoszenia sugerujące niedwuznaczne zachowania seksualne powódki pojawiły się 26 i 27 października 2002 r. W jednym z nich napisano m.in. "Zadzwoń do mnie. Oferuję wesoły seks bez zahamowań". W obu podano numer komórki Mokrosińskiej. W jednym zamieszczono jej imię i nazwisko i wykonywany zawód. Ostatecznie anonse zniknęły 28 października.

Mokrosińska powiedziała, że od momentu pojawienia się pierwszego anonsu telefon dzwonił co dwie minuty i była zmuszona go wyłączyć. Dodała, że natychmiast skontaktowała się z WP. Nie  dotarła jednak do osób odpowiedzialnych za ogłoszenia.

Od razu powiadomiła też policję, prokuraturę, Rzecznika Praw Obywatelskich i Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO). Pokrzywdzona i Zarząd SDP złożyli doniesienia do  prokuratury.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz 23 stycznia 2003 r. wszczęła dochodzenie. Policja ustala nadawcę ogłoszenia. W piśmie WP do GIODO portal poinformował, że ma dane osobowe użytkownika o  loginie bartex07, który miał zamieścić ogłoszenia na stronach WP. Grozi za to nawet 2 lata więzienia.

WP nie chce komentować pozwu. "Nie mamy żadnych informacji na ten temat. W razie otrzymania odpisu pozwu na pewno ustosunkujemy się do zgłaszanych roszczeń" - poinformowała kierowniczka zespołu komunikacji w WP Agnieszka Szwaj.

Pytana, dlaczego WP nie zweryfikowała ogłoszeń wysłanych do  portalu 26 i 27.10.2002 r. i zamieszczonych na stronach powiedziała, że "ogłoszenia nie zostały +wysłane+ do portalu, lecz zamieszczone przez jednego z użytkowników".

"Założenie, że WP nie zweryfikowała treści ogłoszeń jest błędne, gdyż niezwłocznie po otrzymaniu wiarygodnej informacji, że  ogłoszenia zawierają nieprawdziwe informacje i naruszają dobra osobiste pani Mokrosińskiej zostały usunięte" - podała Szwajc.

Podobne zachowania internautów skutkować będą wprowadzeniem praw ograniczających możliwość komunikowania się za pomocą narzędzi internetowych.

les, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...