Zdrowe organy do wycięcia
Postępowanie w tej sprawie wszczęto w październiku po anonimowym doniesieniu - podała prokuratura.
Już wiadomo, że chodzi o sprawdzenie, czy dziesięciu lub więcej pacjentom pobrano próbki lub wycięto niewłaściwe organy podczas leczenia onkologicznego. To, czy dopuszczono się błędów w sztuce lekarskiej i czy narażono pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, będą ustalać biegli.
Według informacji regionalnego Radia Białystok, mogło być tak, że pacjentom zdiagnozowano nowotwory złośliwe, po czym okazało się, że wycięto im zdrowe organy. Pacjenci pochodzą z północno-wschodniej Polski, wszyscy żyją.
To kolejna sprawa prowadzona przez białostocką prokuraturę w związku z podejrzeniami wobec lekarzy z Akademii Medycznej w Białymstoku. W ubiegłym tygodniu do dymisji po artykule prasowym podał się szef Kliniki Kardiochirurgii AM. Prokuratura sprawdza, czy dopuścił się zaniedbań lub popełnił błąd w sztuce, po doniesieniu w sprawie śmierci pacjenta w tej klinice.
em, pap