Palikot: Pawłowicz i Wałęsie brakuje seksu

Dodano:
Janusz Palikot (fot. MICHAL FLUDRA / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
"(Krystyna) Pawłowicz i (Lech) Wałęsa to ludzie samotni! Brakuje im seksu i dlatego starają się zwrócić uwagę na siebie!" - napisał na Twitterze lider Ruchu Palikota Janusz Palikot.
Palikot skomentował w ten sposób wypowiedzi Pawłowicz na temat uczestniczek "Marszu Szmat" (protestu przeciwko przedmiotowemu traktowaniu ofiar gwałtu) i wypowiedzi Wałęsy o Henryce Krzywonos oraz Bogdanie Borusewiczu.

- Wychodzenie na golasa, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się (do gwałtu - red.). Te baby same się reklamowały. Po prostu szmaty - mówiła Pawłowicz na antenie TVN24. Posłanka stwierdziła też, że "ulica nie należy do k..., dz... i alfonsów" i przekonywała, że kobiety uczestniczące w "Marszu Szmat" miały brzydkie ciała i nie powinny straszyć mężczyzn piersiami.

Z kolei Lech Wałęsa stwierdził, że "Henryka Krzywonos nie miała mózgu". Zareagował w ten sposób na wywiad, którego ponad dwa tygodnie temu Henryka Krzywonos udzieliła "Wprost". Krzywonos powiedziała w nim, że to nie Lech Wałęsa był przywódcą strajku w Stoczni Gdańskiej, w sierpniu 1980 r., tylko Bogdan Borusewicz, obecny marszałek Senatu. W zeszłym tygodniu Borusewicz zapytany w "Sygnałach dnia” o to, jak rzeczywiście było, nie odpowiedział. 

Lech Wałęsa wystosował list otwarty do Borusewicza. Napisał do marszałka Senatu m.in., że ten na strajkowaniu znał się "jak wół na gwiazdach". Były prezydent dodał, iż stoczył "wielkie boje", by Borusewicz był tolerowany w Stoczni. Potem pytał czy Borusewicz w 1980 roku nie był "czyimś agentem" i "prowokatorem". Z kolei Andrzej Kołodziej, jeden z sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych w rozmowie z "Wprost" stwierdził, że "Krzywonos powiedziała prawdę".

arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...