Warszawa: po Gronkiewicz-Waltz... Gronkiewicz-Waltz

Dodano:
Warszawa odwoła Gronkiewicz-Waltz, by... wybrać Gronkiewicz-Waltz? (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Gdyby Hanna Gronkiewicz-Waltz została odwołana w zaplanowanym na 13 października referendum ze stanowiska prezydent stolicy, mogłaby wrócić do ratusza... po wyborach prezydenta. Z sondażu MillwardBrown dla TVN24 wynika bowiem, że w wyborach prezydenckich w Warszawie na obecną prezydent zagłosowałoby 26 proc. ankietowanych.
Sondaż MillwardBrown wskazuje, że Gronkiewicz-Waltz uzyskałaby w wyborach najlepszy wynik spośród wszystkich kandydatów, o których pytali ankieterzy. Ryszard Kalisz (stowarzyszenie Dom Wszystkich Polska) może liczyć na 22 proc. głosów, Piotr Gliński (kandydat popierany przez PiS) - na 12 proc, a Marek Balicki (SLD) - na 9 proc. Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i inicjator referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz może liczyć na 4 proc. głosów.

Warszawiacy są gotowi oddać głos na Gronkiewicz-Waltz w wyborach, ale nie chcą, aby - w przypadku odwołania w referendum - Donald Tusk uczynił ją komisarzem stolicy do czasu rozpisania wyborów (Tusk sugerował, że może tak zrobić). Taki scenariusz odrzuca 64 proc. ankietowanych.

Referendum w Warszawie będzie ważne jeżeli weźmie w nim udział przynajmniej 3/5 wyborców, którzy brali udział w ostatnich wyborach prezydenta stolicy. Referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy odbędzie się 13 października - zorganizowano je na wniosek Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej kierowanej przez burmistrza Ursynowa Piotra Guziała, pod którym podpisało się ponad 200 tys. mieszkańców stolicy.

arb, TVN Warszawa

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...