Syria: muzułmanie mogą jeść... małpy i koty. "Wkrótce żywi będą jeść zmarłych"

Dodano:
Sytuacja w dzielnicy Damaszku oblężonej przez armię jest bardzo trudna (fot. www.newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
W południowym Damaszku oblężonym przez wojska wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi (ta część miasta znajduje się w rękach rebeliantów) sytuacja żywnościowa jest tak zła, że duchowni muzułmańscy zezwolili wiernym na jedzenie... psów, kotów, osłów i małp - informuje BBC.
Organizacje humanitarne zwróciły się już do władz Syrii o umożliwienie dostarczania pomocy dzielnicom otoczonym przez syryjskie wojska, w których ludzie cierpią z powodu głodu. Setki osób opuściły południowe przedmieścia Damaszku w weekend, w czasie zawieszenia broni - sytuacja tych, którzy zdecydowali się pozostać w części syryjskiej stolicy opanowanej przez rebeliantów jest jednak bardzo trudna.

Duchowni muzułmańscy, którzy wydali zgodę na spożywanie zwierząt, jakie normalnie nie powinny lądować na stole muzułmanów podkreślili, że jest to ich wołanie o pomoc do świata. Ostrzegli jednocześnie, że jeśli sytuacja oblężonych Syryjczyków się nie poprawi "żywi zaczną jeść zmarłych".

W Syrii od marca 2011 roku trwa wojna domowa, w której zginęło już ok. 100 tysięcy osób.

arb, BBC
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...