"Oddajcie Matkę Boską, weźcie królika". Polak zatrzymany na Litwie
Dodano:
Łódzki performer Paweł Hajncel, znany także jako "Człowiek Motyl", pojechał do Wilna, by "uwolnić stolicę Litwy od polskich nacjonalistów". Proponował Litwinom... królika w zamian za Matkę Boską Ostrobramską. Mężczyzna trafił do aresztu.
Zdaniem łódzkiego happenera, polscy nacjonaliści odwiedzający Litwę zachowują się karygodnie. Krzyczą: "To nasz dom!", "Wilno jest nasze!" lub "Jesteśmy u siebie!". Hajncel postanowił zniechęcić Polaków do przyjeżdżania na Litwę, więc... pojechał do Wilna po obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej. - Wilno bez tego obrazu będzie dla Polaków mniej atrakcyjne - mówi Hajncel w rozmowie z "GW". - Zwłaszcza dla pielgrzymek kościelnych, które Litwinów prowokują najbardziej.
Happener rozłożył w czwartek rano stoliczek przed Ostrą Bramą. Na nim zaś postawił... papierowego królika i rozwinął transparent z napisem: "Oddajcie Matkę Boską, weźcie królika". Hajncel rozdawał też ulotki pisane w języku litewskim z hasłami "Wolna Litwa" lub "Stop nacjonalistycznym pielgrzymkom". - Ludzie reagowali żywo. Coś krzyczeli, ale nie wiem co, bo nie znam litewskiego. Starsza kobieta kopnęła w stolik i popsuła królika - mówi Hajncel. Po kilkudziesięciu minutach aresztowała go policja. Po przesłuchaniu przed godz. 14 został wypuszczony i wrócił do Polski.
W 2011 roku Hajncel dołączył do procesji Bożego Ciała przebrany za motyla. Hajnclem zajęła się wówczas prokuratura, ale sprawę ostatecznie umorzyła.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Happener rozłożył w czwartek rano stoliczek przed Ostrą Bramą. Na nim zaś postawił... papierowego królika i rozwinął transparent z napisem: "Oddajcie Matkę Boską, weźcie królika". Hajncel rozdawał też ulotki pisane w języku litewskim z hasłami "Wolna Litwa" lub "Stop nacjonalistycznym pielgrzymkom". - Ludzie reagowali żywo. Coś krzyczeli, ale nie wiem co, bo nie znam litewskiego. Starsza kobieta kopnęła w stolik i popsuła królika - mówi Hajncel. Po kilkudziesięciu minutach aresztowała go policja. Po przesłuchaniu przed godz. 14 został wypuszczony i wrócił do Polski.
W 2011 roku Hajncel dołączył do procesji Bożego Ciała przebrany za motyla. Hajnclem zajęła się wówczas prokuratura, ale sprawę ostatecznie umorzyła.
sjk, "Gazeta Wyborcza"