Amnestia dla Pussy Riot i działaczy Greenpeace
Dodano:
Prezydent Rosji Władimir Putin zarządza amnestie. Obejmie ona 20 tysięcy osób, w tym członkinie zespołu Pussy Riot i działaczy Greenpeace - podaje TVN24.
Amnestię ma zostać ogłoszona z okazji 20-tej rocznicy uchwalenia Konstytucji Federacji Rosyjskiej, podaję gazeta "Izwiestia".
Do końca tego roku decyzję Putina przyjmie Duma (rosyjski parlament), a następnie, w ciągu pół roku prawo wejdzie w życie. Zgodnie z zapisami projektu amnestii, mają zostać zamknięte m.in. sprawy karne przeciwko członkiniom grupy Pussy Riot, które spędziły w łagrach już niemal rok. Amnestia może objąć także działaczy Greenpeace zatrzymanych podczas protestu na Morzu Barentsa, wśród których jest Polak, Tomasz Dziemianczuk.
- Na razie dalecy jesteśmy od otwierania butelek szampana i kupowania kwiatów na powrót Tomka - powiedział na antenie TVN24 Jacek Winiarski rzecznik Greenpeace Polska. - Przyjęliśmy tę informację z umiarkowaną nadzieją, ponieważ od dwóch miesięcy dostajemy z Rosji przeróżne informacje na temat naszych aktywistów i wiele z nich okazało się nieprawdą - dodaje.
Obecnie polski ekolog przebywa na terenie konsulatu RP w Petersburgu, gdzie czeka na dalszy rozwój rosyjskiego śledztwa. Został on oskarżony o chuligaństwo.
Amnestia nie obejmie natomiast znanego opozycyjnego blogera Aleksieja Nawalnego, który został uznany winnym defraudacji znacznych funduszy podczas pracy na rzecz firmy państwowej.
tk, tvn24.pl, Izwiestia
Do końca tego roku decyzję Putina przyjmie Duma (rosyjski parlament), a następnie, w ciągu pół roku prawo wejdzie w życie. Zgodnie z zapisami projektu amnestii, mają zostać zamknięte m.in. sprawy karne przeciwko członkiniom grupy Pussy Riot, które spędziły w łagrach już niemal rok. Amnestia może objąć także działaczy Greenpeace zatrzymanych podczas protestu na Morzu Barentsa, wśród których jest Polak, Tomasz Dziemianczuk.
- Na razie dalecy jesteśmy od otwierania butelek szampana i kupowania kwiatów na powrót Tomka - powiedział na antenie TVN24 Jacek Winiarski rzecznik Greenpeace Polska. - Przyjęliśmy tę informację z umiarkowaną nadzieją, ponieważ od dwóch miesięcy dostajemy z Rosji przeróżne informacje na temat naszych aktywistów i wiele z nich okazało się nieprawdą - dodaje.
Obecnie polski ekolog przebywa na terenie konsulatu RP w Petersburgu, gdzie czeka na dalszy rozwój rosyjskiego śledztwa. Został on oskarżony o chuligaństwo.
Amnestia nie obejmie natomiast znanego opozycyjnego blogera Aleksieja Nawalnego, który został uznany winnym defraudacji znacznych funduszy podczas pracy na rzecz firmy państwowej.
tk, tvn24.pl, Izwiestia