Amerykanin porwany przez Al-Kaidę: Rząd mnie opuścił

Dodano:
Porwany Amerykanin prosi prezydenta Obamę (na zdj.) o pomoc w zwróceniu mu wolności (fot. mat. prasowe Białego Domu)
Porwany w Pakistanie 72-letni Amerykanin Warren Weinstein prosi prezydenta Baracka Obamę o pomoc w odzyskaniu wolności - donosi CNN.
Al-Kaida opublikowała w Boże Narodzenie 13-minutowe nagranie, na którym porwany dwa lata temu Warren Weinstein prosi prezydenta Stanów Zjednoczonych o pomoc w uwolnieniu go z rąk terrorystów. Blady i wyraźnie wycieńczony Weinstein zdradza, że jest w kiepskiej kondycji i cierpi na astmę. Zwraca się o pomoc kolejno do Obamy, sekretarza stanu Johna Kerry'ego, mediów, Amerykanów i wreszcie do swojej rodziny.

- Dziewięć lat temu przybyłem do Pakistanu, gdy rząd mnie potrzebował i zrobiłem to w czasach, gdy większość Amerykanów nie odważyłaby się tu przybyć - mówi na nagraniu 72-letni Weinstein. - A teraz, gdy ja potrzebuję rządu, wydaje się, że całkowicie mnie opuścił i o mnie zapomniał - ubolewa porwany przez terrorystów Amerykanin.

Nagranie trafiło do amerykańskich mediów. Pierwotnie ukazało się na stronie internetowej gazety "The Washington Post". Jest ono drugim dowodem na to, że porwany 20 sierpnia 2011 Weinstein wciąż żyje. Amerykanin został uprowadzony przez terrorystów ze swojego domu w Lahore w Pakistanie na krótko przed planowanym powrotem do USA.

Jak mówi na nagraniu Weinstein, terroryści zgodzili się, by odwiedziła go jego rodzina, pod warunkiem, że prezydent Obama zgodzi się odwdzięczyć się podobnym gestem rodzinom przetrzymywanych w Stanach Zjednoczonych członków Al-Kaidy - podaje CNN.

- Chciałbym, że moja rodzina wiedziała, że ją bardzo mocno kocham i myślę o niej każdej chwili każdego dnia mojej niewoli - kończy nagranie 72-letni Warren Weinstein.

sjk, CNN
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...