Pracownik SKOK przywłaszczył ponad pół miliona złotych
Dodano:
22-letni pracownik SKOK został aresztowany pod zarzutem przywłaszczenia przynajmniej 560 tysięcy złotych. Strata tej instytucji finansowej może być jednak wyższa – informuje „Rzeczpospolita”.
22-latek był pracownikiem oddziału SKOK w Sokołowie Małopolskim na Podkarpaciu. Z centrali SKOK-u w Piekarach Śląskich kilka tygodni temu wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Szacuje się, że straty mogą wynieść nawet ponad milion złotych. Zarzut padł na 22-latka, ponieważ jest jedynym pracownikiem Podkarpackiego oddziału.
Prokuratura ustaliła, że młody mężczyzna przelewał kwoty na prywatne konto. Zabezpieczono na jego rachunku bankowym kwotę 560 tysięcy złotych. Na tej podstawie doszło do zatrzymania mężczyzny.
Na razie prowadzone są badania, w jaki sposób mężczyzna przywłaszczał pieniądze. Nie wiadomo jeszcze, czy brał kredyty na klientów SKOK-u, czy też przelewał na swoje konto wpłacane przez klientów pieniądze.
Dogłębne zbadanie sprawy może być trudne, ponieważ wiadomo, że mężczyzna zniszczył część dokumentacji, którą śledczy postarają się odtworzyć. Policja już mówi o kwocie 861 tysięcy złotych i nadmienia, że może być jeszcze wyższa.
Mężczyzna przyznał się do winy. Nie wiadomo jaki był dokładny motyw, powiedział tylko, że miał problemy osobiste.
po, rp.pl
Prokuratura ustaliła, że młody mężczyzna przelewał kwoty na prywatne konto. Zabezpieczono na jego rachunku bankowym kwotę 560 tysięcy złotych. Na tej podstawie doszło do zatrzymania mężczyzny.
Na razie prowadzone są badania, w jaki sposób mężczyzna przywłaszczał pieniądze. Nie wiadomo jeszcze, czy brał kredyty na klientów SKOK-u, czy też przelewał na swoje konto wpłacane przez klientów pieniądze.
Dogłębne zbadanie sprawy może być trudne, ponieważ wiadomo, że mężczyzna zniszczył część dokumentacji, którą śledczy postarają się odtworzyć. Policja już mówi o kwocie 861 tysięcy złotych i nadmienia, że może być jeszcze wyższa.
Mężczyzna przyznał się do winy. Nie wiadomo jaki był dokładny motyw, powiedział tylko, że miał problemy osobiste.
po, rp.pl