25 lat za śmierć Olgi Listkiewicz
Sąd nie podzielił też poglądu obrońców, którzy twierdzili, że zabójcy w chwili zbrodni byli na głodzie narkotykowym. "Mieli narkotyki w domu, zażyli je kilka godzin przed morderstwem. Sami mówili w trakcie wyjaśnień, że byli naćpani" - wyjaśniał Celej.
Sędzia zwrócił uwagę na brutalność zbrodni. Podkreślał, że starszej pani zadano 28 ciosów w głowę i osiem w klatkę piersiową. "Jakby tego było mało, sprawcy poderżnęli pani Listkiewicz gardło".
To, że skazani nie otrzymali kary dożywocia, spowodowane jest "chęcią dania im szansy. (...) Społeczeństwo nie może odtrącać ludzi. Być może kiedyś będą mogli normalnie żyć. Wszystko zależy od resocjalizacji" - uważa sędzia.
Podobnego zdania jest syn zamordowanej Michał Listkiewicz. "Ten wyrok jest wyrokiem kompromisowym. (...) Jest surowy, ale daje zabójcom mojej matki nadzieję" - powiedział.
Do okrutnej zbrodni doszło 9 lutego 2002 r. W nocy do mieszkania Olgi Listkiewicz wtargnęła Aneta Barczuk ze swoim chłopakiem Dariuszem. Brutalnie zamordowali kobietę, by zabrać jej kilka tysięcy złotych, które wydali na narkotyki i rozrywkę.
em, pap