Pawłowicz popada w niełaskę? Kaczyński o posłance: To nie nasz styl

Dodano:
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- To nie jest nasz styl. Pani profesor jest takim Korwin-Mikkem Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. W ten sposób prezes odniósł się do posłanki PiS, która określiła Władysława Bartoszewskiego mianem "pastuch".
Zaczęło się od tego, że prof. Władysław Bartoszewski wystąpił w spocie Platformy Obywatelskiej. - Bartoszewski przyłączył się do straszenia Polaków. Nie widziałam go (spotu - przyp. red.). Widziałam tylko zdjęcie. Siedzi w fotelu jak przed egzekucją na krześle elektrycznym i to już chyba po wykonaniu wyroku, bo wszystkie światła jakieś pogaszone dziwnie - skomentowała spot posłanka Krystyna Pawłowicz. - Jest to pastuch powiedziałabym słabej klasy. No i niech pastuch się schowa i już nie poucza, ani bydła, ani nikogo innego. Wydaje mi się, że już czas na emeryturę - dodała.

Pawłowicz również zaznaczyła, że takie osoby, jak Bartoszewski, czy Otylia Jędrzejczak "nie mają zielonego pojęcia gdzie idą" i są tylko "ryjami" kampanii wyborczej. - Dowiedziałam się, że jest takie określenie; osoby, które nic nie wiedzą, ale mają rozpoznawalną twarz, to są "ryje" - wyjaśniła - informuje TVN24.

Słowa Pawłowicz wywołały krytykę. Dziś prezes PiS mówiąc o koleżance z partii, zaznaczył, że "to nie jest nasz styl". - Pani profesor jest takim Korwin-Mikkem Prawa i Sprawiedliwości - wytłumaczył Kaczyński. - My chcemy naprawić polskie życie publiczne i wyeliminować tego rodzaju styl - powiedział podczas konferencji prasowej.

 - Wszystkim, którzy nas w tej chwili próbują atakować, ja zalecam przeczytanie książki "Przemysł pogardy" i po przeczytaniu może te osoby, które tak atakują się zastanowią kogo tutaj trzeba atakować - podkreślił jednak prezes PiS.

Jak podaje TVN24, Kaczyński również wytknął, że w stosunku do PiS padały określenia "bydło" i "dorżnąć watahy". - Takich przykładów są nie setki, ale po prostu tysiące. Ogromny zalew chamstwa. Już nie przypomnę tego wszystkiego, co działo się pod krzyżem, pod Pałacem Prezydenckim na oczach funkcjonariuszy publicznych - powiedział Kaczyński. 
- Jeżeli ktoś w tej chwili próbuje nas atakować, to liczy po prostu na bardzo krótką pamięć społeczeństwa - stwierdził Jarosław Kaczyński. - Przypomnę, kto powiedział "bydło" o ludziach, którzy mają inne poglądy niż pewien starszy pan - dodał nawiązując do jednej z wypowiedzi Bartoszewskiego.
TVN24, tk
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...