Śledztwo ws. akcji ABW w redakcji "Wprost" zostanie przeniesione?

Dodano:
Funkcjonariusze ABW usiłują odebrać laptopa Sylwestrowi Latkowskiemu, Fot. Wprost
Niewykluczone, że akta śledztwa dotyczącego działań prokuratury i ABW w redakcji "Wprost" trafią do  jednostki= poza terenem stołecznej apelacji - podaje TVP Info.
- Nie dysponujemy jeszcze kompletem materiałów w tej sprawie, ale mogę powiedzieć, że już teraz zakładam zwrócenie się do Prokuratora Generalnego o przeniesienie tych postępowań poza apelację warszawską. Chodzi o to, aby uniknąć podejrzeń o stronniczość - powiedział w rozmowie z portalem tvp.info prok. Dariusz Korneluk, Prokurator Apelacyjny w Warszawie.

Ze śledztwa dotyczącego afery podsłuchowej wyłączono kilka wątków m.in. dotyczący oceny działań prokuratorów i funkcjonariuszy ABW w redakcji „Wprost”, dotyczący działań policjantów (w ocenie prokuratorów w niewystarczający sposób zabezpieczyli bezpieczeństwo czynności w redakcji).

18 czerwca ABW dwukrotnie wkroczyło do redakcji "Wprost". Podczas pierwszej wizyty ABW weszło z żądaniem "dobrowolnego wydania" materiałów związanych z opublikowanymi nagraniami rozmów polityków, które wywołały tzw. aferę taśmową. Redaktor naczelny tygodnika poinformował, że nie wydano żadnych materiałów ze względu na ochronę źródła oraz zapowiedział publikację wszystkich taśm będących w posiadaniu redakcji. Po kilku godzinach do redakcji wkroczyła większa ekipa funkcjonariuszy ABW wraz z prokuratorami. W akcji asystowała policja. Po tym jak ABW usiłowało odebrać nośniki siłą zareagowali zebrani w redakcji dziennikarze. Po godz. 23 ABW odstąpiło od wykonania czynności. Redaktor naczelny przekazał prokuraturze nagrania 21 czerwca po upewnieniu się, że naruszana nie jest tajemnica dziennikarska.

TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...