Korwin-Mikke przychodzi do MSZ. Mimo że Sikorski mu zabronił

Dodano:
fot. msz.gov.pl
Jak donosi "Rzeczpospolita" Janusz Korwin-Mikke, któremu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zabronił pojawiać się Ministerstwie Spraw Zagranicznych, pojawia się w gmachu regularnie.
O zakazie wstępu rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował na Twitterze 14 lipca. "Dopóki jestem ministrem, noga europosła Janusza Korwin-Mikkego nie postanie na terenie MSZ" – napisał, przytaczając słowa swojego przełożonego. Słowa te były efektem uderzenia w twarz Michała Boniego przez szefa Kongresu Nowej Prawicy. Jak później tłumaczył zrobił to ponieważ polityk PO nie przeprosił go za słowa z 1992 wypowiedziane w trakcie prac nad uchwałą lustracyjną.. 

- W MSZ już byłem w międzyczasie dwa razy, m.in. po to, by odebrać paszport dyplomatyczny. Nikt nie blokował mi wstępu, wręcz wszyscy ściskali mi ręce, a niektórzy nawet gratulowali tego, co zrobiłem z panem Bonim – powiedział Janusz Korwin-Mikke zapytany przez "Rzeczpospolitą", czy ministerialny zakaz wciąż obowiązuje.

"Każdy gospodarz powinien dbać o bezpieczeństwo gości. Opublikowana na Twitterze wypowiedź ministra Radosława Sikorskiego (...) oznaczała, że pan Korwin-Mikke nie otrzyma zaproszenia od szefa resortu Radosława Sikorskiego na kolejne spotkanie organizowane w podobnym formacie" – wyjaśnił słowa Sikorskiego podległy mu resort, po tym gdy okazało się, że polityk NP pojawia się przy Szucha.

Rzeczpospolita

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...