Dramatyczny apel rodziców: Nie mamy kontroli nad rządem USA
Dodano:
Jak informuje CNN, rodzice amerykańskiego zakładnika porwanego przez Państwo Islamskie, Petera Kassiga, umieścili w internecie film z apelem o uwolnienie mężczyzny. W trakcie swojego przemówienia, wspominają o jego działalności humanitarnej i podkreślają, że ani ich syn, ani oni, "nie mają kontroli nad rządem USA".
W piątek dżihadyści opublikowali wideo z egzekucją innego obcokrajowca - Brytyjczyka Alana Henninga w ramach odwetu za brytyjskie naloty na pozycje IS w Iraku.
W opublikowanym w sobotę nagraniu wideo ojciec amerykańskiego zakładnika, Ed Kassig, powiedział, że syn został schwytany 1 października 2013 roku w Syrii. - W niewoli, w poczuciu przynależności do cierpiących z powodu wojny Syryjczyków, przyjął islam i obecnie posługuje się imieniem Abdul-Rahman - podkreślali rodzice. Matka Kassiga na nagraniu występuje z chustą na włosach. - Kassig dorastał w Indianapolis w rodzinie, gdzie żywe były tradycje działalności humanitarnej - mówi ojciec. - Nasz syn żył w zgodzie z tym samym humanitarnym powołaniem, gdy został porwany - podkreślił.
Peter Kassig, choć służył w Iraku, został zwolniony ze służby z powodów zdrowotnych. Potem założył organizację Special Emergency Response and Assistance, która miała pomagać sytyjskim uchodźcom. Ze względów bezpieczeństwa, obecnie fundacja zawiesiła działalność.
CNN, Reuters
W opublikowanym w sobotę nagraniu wideo ojciec amerykańskiego zakładnika, Ed Kassig, powiedział, że syn został schwytany 1 października 2013 roku w Syrii. - W niewoli, w poczuciu przynależności do cierpiących z powodu wojny Syryjczyków, przyjął islam i obecnie posługuje się imieniem Abdul-Rahman - podkreślali rodzice. Matka Kassiga na nagraniu występuje z chustą na włosach. - Kassig dorastał w Indianapolis w rodzinie, gdzie żywe były tradycje działalności humanitarnej - mówi ojciec. - Nasz syn żył w zgodzie z tym samym humanitarnym powołaniem, gdy został porwany - podkreślił.
Peter Kassig, choć służył w Iraku, został zwolniony ze służby z powodów zdrowotnych. Potem założył organizację Special Emergency Response and Assistance, która miała pomagać sytyjskim uchodźcom. Ze względów bezpieczeństwa, obecnie fundacja zawiesiła działalność.
CNN, Reuters