Zgłosił pobicie. Okazało się, że zamordował 64-latka

Dodano:
Zgłosił pobicie. Okazało się, że zamordował 64-latka (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Marek R. zgłosił policji, że w domu, gdzie wynajmował pokój, znalazł zwłoki. Gdy funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, znaleźli na miejscu martwego mężczyznę oraz drugiego, dotkliwie pobitego, w bardzo ciężkim stanie. Śledczy mieli wątpliwości, co do wersji wydarzeń, przedstawionej przez zgłaszającego. Marek R. w końcu przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Dochodziła 1.00 w nocy, gdy do policjantów z Łomianek, patrolujących gminę, podjechał mężczyzna i oświadczył, że w domu, w którym wynajmuje pokój, popełniono morderstwo. Funkcjonariusze, wspólnie z nim, pojechali pod wskazany adres. Kiedy na miejsce przyjechało pogotowie, okazało się, że jeden z mężczyzn nie żyje. Był on właścicielem budynku. Drugi poszkodowany z licznymi obrażeniami trafił do szpitala.

Sprawą zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego oraz wydziału kryminalnego komendy w Starych Babicach. Podczas rozmowy ze zgłaszającym mieli coraz więcej wątpliwości, co do przekazywanych przez niego informacji.

W rozmowie z policjantami Marek R. przyznał w końcu, że to on, podczas awantury ze współlokatorem, uderzył mężczyznę. Gdy właściciel budynku próbował ich rozdzielić, R. zaatakował go krzesłem. Następnie 38-latek wyszedł z domu, nie udzielając pokrzywdzonym jakiejkolwiek pomocy. Po jakimś czasie wrócił i postanowił powiadomić policję.

Prokurator przedstawił 38-latkowi zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u 64-latka, którego następstwem była śmierć pokrzywdzonego. Marek R. przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył obszerne wyjaśnienia w tej sprawie. Obecnie śledczy sprawdzają jego wersję wydarzeń.

Jeszcze tego samego dnia sąd aresztował mężczyznę na okres trzech miesięcy.

RMF24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...