Scotland Yard tweetuje po polsku
Dodano:
Konto @MPSPolska zostało założone kilka dni temu i jest prowadzone przez pracujące w Londynie polskie funkcjonariuszki Scotland Yardu. Na razie uruchomiono je na próbę, jednak jeśli zyska popularność, będzie prowadzone regularnie – podaje wyborcza.pl.
Obecnie konto obserwuje ponad 250 osób. Pojawiają się na nim informacje o akcjach organizowanych przez pomoc socjalną, aresztowaniach czy spotkaniach z policjantami. – Będziemy informować o tym, co dzieje się w okolicy. Było np. kilka przypadków, że przy stacji metra kradziono ludziom telefony. Jeśli taka informacja pojawi się na Twitterze, będą ostrożniejsi. Chcemy też publikować zdjęcia osób poszukiwanych i zaginionych, podobnie jak robi się to w Polsce – tłumaczyła Magdalena Rosiak, pomysłodawczyni utworzenia konta na Twitterze, która od 2 lat pracuje w Scotland Yardzie.
Tweety dotyczą mieszkańców dwóch dzielnic Londynu – Hounslow oraz Ealing. Obie są zamieszkiwane przez duże grupy polaków. Osoby mówiące po polsku stanowią tam odpowiednio 4,1 oraz 6,3 proc. mieszkańców.
- Niektórzy Polacy w Anglii mówią bardzo dobrze po angielsku, inni średnio, a niektórzy prawie w ogóle. Gdy taka osoba trafia na komisariat, np. jako świadek, zdarza się, że kolega prosi mnie, bym z nim porozmawiała – tłumaczyła policjantka. Dodała też, że nawet dla obcokrajowca dobrze mówiącego po angielsku wizyta na komisariacie może być stresująca. Dlatego Rosiak ma nadzieję, że dzięki Twitterowi Polacy będą chętniej kontaktować się z policją, wiedząc, że na komisariacie pracuje osoba mówiąca w języku polskim.
zh, wyborcza.pl
Tweety dotyczą mieszkańców dwóch dzielnic Londynu – Hounslow oraz Ealing. Obie są zamieszkiwane przez duże grupy polaków. Osoby mówiące po polsku stanowią tam odpowiednio 4,1 oraz 6,3 proc. mieszkańców.
- Niektórzy Polacy w Anglii mówią bardzo dobrze po angielsku, inni średnio, a niektórzy prawie w ogóle. Gdy taka osoba trafia na komisariat, np. jako świadek, zdarza się, że kolega prosi mnie, bym z nim porozmawiała – tłumaczyła policjantka. Dodała też, że nawet dla obcokrajowca dobrze mówiącego po angielsku wizyta na komisariacie może być stresująca. Dlatego Rosiak ma nadzieję, że dzięki Twitterowi Polacy będą chętniej kontaktować się z policją, wiedząc, że na komisariacie pracuje osoba mówiąca w języku polskim.
zh, wyborcza.pl