Mieszkańcy warszawskiej Woli protestują przeciwko budowie metra

Dodano:
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wpłynęło około 400 protestów w sprawie przedłużenia II linii metra na Wolę. Mieszkańcy obawiają się o swoje domy. Protesty mogą opóźnić rozbudowę podziemnej kolejki – podaje tvn24.pl.
Mieszkańcy warszawskiej Woli obawiają się, że budowa może naruszyć ich domy, które pochodzą jeszcze sprzed II wojny światowej. Protestują, ale nie są całkowitymi przeciwnikami rozbudowy II linii metra.

- Metro? Chętnie. My wiemy, że to najlepszy rodzaj komunikacji i nie ma innego wyjścia, ale może niech idzie pod Górczewską? Chętnie udostępnimy teren, połowę terenu, ale żebyśmy mieli jakieś zabezpieczenie. A potem się okaże, że zrobią tu parkingi, chodniki pod oknami. Tu są obok niskie okna i partery – mówi jeden z mieszkańców. 

Protesty mogą opóźnić rozbudowę trzech następnych stacji metra, która według planów miała zakończyć się do 2019 roku na dalekiej Woli i na Targówku. 

Mieszkańcy już wcześniej zaskarżali wydaną w zeszłym roku tzw. decyzję środowiskową, która określała przebieg linii metra. Protesty dotyczyły głównie zagrożeń dla budynków znajdujących się nad linią metra i w jej pobliżu. Odpowiedzialny za miejskie inwestycje wiceprezydent Jacek Wojciechowicz uspokajał, że budynkom nic nie grozi i nie będzie uliczki pod oknami mieszkańców.  

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie podała terminu, kiedy zostaną rozpatrzone wszystkie odwołania. W ich wyniku może dojść do uchylenia decyzji środowiskowej. Może to oznaczać wielomiesięczne opóźnienie rozpoczęcia budowy metra na daleką Wolę.

ep, tvn24.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...