Iran zaprezentował nowy myśliwiec. To... ulepszona wersja amerykańskiej maszyny
Dodano:
Irańskie władze zaprezentowały nowy, własnej produkcji odrzutowiec podczas uroczystości państwowych w Teheranie - donosi The India Times. Eksperci zwracają uwagę, że to jedynie ulepszona wersja amerykańskiego F5.
Na pokazie nowego samolotu pojawiło się dowództwo irańskiej Armii, m.in. minister obrony, Generał Amir Hatami, a także dowódca Powietrznych Sił Zbrojnych, generał Alireza Barkhor.
Saeqeh 2 jest ulepszoną wersją myśliwca Saeqeh i jest produkowany przez ekspertów lotnictwa Islamskiej Republiki Iranu oraz Organizację Przemysłu Lotniczego Iranu. W nowej wersji poprawiono zdolności bojowe samolotu poprzez udoskonalenie systemów rakietowych. Jest też miejsce dla dodatkowego członka załogi, a także drugi statecznik pionowy.
Wielu komentatorów twierdzi jednak, że ten samolot to tak naprawdę ulepszony samolot Northrop F5, który Irańczycy kupowali od amerykańskiej armii w latach 60-ych i 70-ych. Mając nadal duży zapas części, są w stanie na platformie starego F5 tworzyć w gruncie rzeczy niewiele zmodyfikowane modele Saeqeh. Nie są jednak w stanie stworzyć własnej platformy, a także silników. Obłożony sankcjami Iran musi zapomnieć o doścignięciu przemysłu zbrojeniowego Amerykanów, Szwedów, czy Rosjan. Prawdopodobnie Saeqeh 2 to po prostu kolejny eksperyment irańskiej armii, która skupiona jest bardziej na ulepszaniu innych sektorów.
The India Times
Saeqeh 2 jest ulepszoną wersją myśliwca Saeqeh i jest produkowany przez ekspertów lotnictwa Islamskiej Republiki Iranu oraz Organizację Przemysłu Lotniczego Iranu. W nowej wersji poprawiono zdolności bojowe samolotu poprzez udoskonalenie systemów rakietowych. Jest też miejsce dla dodatkowego członka załogi, a także drugi statecznik pionowy.
Wielu komentatorów twierdzi jednak, że ten samolot to tak naprawdę ulepszony samolot Northrop F5, który Irańczycy kupowali od amerykańskiej armii w latach 60-ych i 70-ych. Mając nadal duży zapas części, są w stanie na platformie starego F5 tworzyć w gruncie rzeczy niewiele zmodyfikowane modele Saeqeh. Nie są jednak w stanie stworzyć własnej platformy, a także silników. Obłożony sankcjami Iran musi zapomnieć o doścignięciu przemysłu zbrojeniowego Amerykanów, Szwedów, czy Rosjan. Prawdopodobnie Saeqeh 2 to po prostu kolejny eksperyment irańskiej armii, która skupiona jest bardziej na ulepszaniu innych sektorów.
The India Times