Oscary 2015: Rosja kolejny raz bez transmisji
Dodano:
Rosjanie zobaczą tylko skróconą wersję rozdania nagród, nadaną 20 godzin później przez kanał Channel One Russia. Podobna sytuacja miała miejsce w zeszłym roku - donosi "Gazeta Wyborcza".
W zeszłym roku także nie wyświetlono pełnej gali w Rosji. Została odwołana, jak argumentują, z powodu napiętych stosunków z Ukrainą i potrzebie skupienia się na nich. Wyświetlona później, okrojona wersja, wzbudziła wiele kontrowersji - okazało się, że wycięto wypowiedź Jareda Leto, który odbierał nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Witaj w klubie". W swoich słowach solidaryzował się z Ukrainą i Wenezuelą. Stacja tłumaczyła później, że była to dostarczona im międzynarodowa wersja gali.
Do tegorocznych Oscarów nominowany jest "Lewiatan", rosyjski film o rodzinie wyeksmitowanej z własnego domu, która musi walczyć ze skorumpowaną władzą. Film reżyserii Andrieja Zwiagincewa nie przypadł do gustu rosyjskim władzom.
Podczas rozdania mógłby pojawić się temat wojny na Ukrainie, szczególnie w przypadku odebrania statuetki przez twórców "Lewiatana". Możliwe, że dlatego władze postanowiły nie wyświetlać gali na żywo. Do tej pory nieznane są jednak oficjalne powody takiej decyzji.
pp, Gazeta Wyborcza
Do tegorocznych Oscarów nominowany jest "Lewiatan", rosyjski film o rodzinie wyeksmitowanej z własnego domu, która musi walczyć ze skorumpowaną władzą. Film reżyserii Andrieja Zwiagincewa nie przypadł do gustu rosyjskim władzom.
Podczas rozdania mógłby pojawić się temat wojny na Ukrainie, szczególnie w przypadku odebrania statuetki przez twórców "Lewiatana". Możliwe, że dlatego władze postanowiły nie wyświetlać gali na żywo. Do tej pory nieznane są jednak oficjalne powody takiej decyzji.
pp, Gazeta Wyborcza