Samorządowcy biorą, ale nie wpisują

Dodano:
Adam Struzik (FOT.TEDI/NEWSPIX.PL / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Czy polscy samorządowcy ukrywają dochody za pracę w Unii Europejskiej? W oświadczeniach majątkowych włodarzy miast nie ma prawie śladu, że otrzymują oni pieniądze z Brukseli za obecność na posiedzeniach Komitetu Regionów UE. To zgromadzenie samorządowców z całej Europy.

Kilka razy w roku rząd wysyła tam włodarzy miast, marszałków województw i radnych. Są wśród nich: Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz czy Adam Jarubas, marszałek świętokrzyski i kandydat PSL na prezydenta. Za każdy dzień posiedzenia (trwającego dwa-trzy dni) dostają oni 303 euro diety plus zwrot za bilet lotniczy lub 330 euro kilometrówki, jeśli podróżują samochodem. Ta kwota powinna być wpisana do oświadczeń majątkowych. A nie jest. Zapytaliśmy Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, dlaczego oświadczenie majątkowe Adama Struzika nie uwzględnia wyjazdów do Brukseli.

– Marszałkowie nie mają takich pozycji w oświadczeniach, ponieważ to nie jest dochód, ale pokrycie kosztów uczestnictwa w sesjach – odpowiedziała rzeczniczka prasowa Marta Milewska. Innego zdania jest jednak Fundacja Batorego, która monitoruje przejrzystość życia publicznego. – W oświadczeniu majątkowym w punkcie 8. jest rubryka „inne dochody”. Wpisuje się do niej wszystkie dochody, które nie zostały wpisane we wcześniejszych punktach tego oświadczenia – mówi Grażyna Czubek, która pracuje przy programie „Odpowiedzialne Państwo”.

Jak tłumaczą swoje oświadczenia majątkowe inni delegaci? Rzecznik prezydenta Gdańska Antoni Pawlak mówi, że ustawa o samorządzie gminnym nie wskazuje, że diety trzeba wpisywać do oświadczeń, a według ustawy o podatku dochodowym diety są nieopodatkowane. Podobną argumentację przedstawia rzeczniczka Adama Jarubasa. – Kwoty diet i zwrotu kosztów podróży nie są uwzględniane w oświadczeniu majątkowym, ponieważ nie mają one charakteru dochodu, lecz są refundacją poniesionych kosztów – uważa Iwona Sinkiewicz-Potaczała.

Nie zgadza się z tym Fundacja Batorego i wskazuje, że niewpisanie wszystkich dochodów wypacza sens obowiązku wypełniania oświadczeń majątkowych i jest równoznaczne z naruszeniem prawa. – Oświadczenie majątkowe jest narzędziem służącym przejrzystości oraz prewencji korupcji i należy wpisywać do niego wszystkie dochody, trzeba wykazać wszystkie przepływy finansowe. Niewpisanie do oświadczenia danych o dochodach jest złamaniem prawa – mówi Grażyna Czubek z Fundacji Batorego. Oświadczenia majątkowe wywołują kontrowersje od lat. Wystarczy wspomnieć, że w polskim prawie jest 14 różnych wzorów oświadczeń majątkowych, a przepisy są rozproszone w sześciu ustawach. W zeszłym roku były minister sprawiedliwości Marek Biernacki przygotował projekt, który miał ten bałagan uporządkować i wprowadzić jednoznaczne reguły. Nad projektem zapadła jednak cisza.

Najnowszy numer "Wprost" dostępny jest w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl od godziny 20 w niedzielę i w kioskach i salonach prasowych na terenie całego kraju od poniedziałku od godz. 6.00.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na  AppleStore GooglePlay 

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...