Chciał zostać bojownikiem islamskim. Trafił na 6 lat do więzienia
Dodano:
Francuski sąd skazał na sześć lat więzienia obywatela Francji Ibrahima Ouattara za to, że próbował przyłączyć się do dzihadystów - donosi Le Parisien
Ibrahim Ouattara został aresztowany w Mali w 2012 roku. W przeszłości Francuz wielokrotnie próbował wstąpić w szeregi dzihadystów w Pakistanie, Somalii oraz Afganistanie za co sąd skazał go w marcu ubiegłego roku na karę siedmiu lat pozbawianie wolności.
Oskarżony podczas procesu przed sądem apelacyjnym zrezygnował z prawa do obrony przez adwokata. Podczas procesu miał powiedzieć, że "zbrojna walka jest jego zdaniem niezbędna" i potwierdził, że zmierza "pozostać na obranej przez siebie ścieżce". - Chyba, że ktoś będzie mi kazał zrobić inaczej - dodał 27-letni Ouattara.
Świadkowie twierdzą, że wypowiedzi Francuza nigdy nie były agresywne. Kiedy wychodził z rozprawy w 2012 roku przyznał, że należy szukać politycznego rozwiązania konfliktu w Mali. Z kolei podczas rozprawy sadowej przyznał, że popiera ideę utworzenia Państwa Islamskiego, ponieważ "jest to zgodne z jego przekonaniami". Zapytany przez sędziego, o to czy walczył ramię w ramię z terrorystami, przyznał, że "popiera walkę zbrojną". - W praktyce nie wiem jak walczyć - dodał.
Francuski parlament w lutym uchwalił serię ustaw, które mają na celu zapobiegać terroryzmowi poprzez m.in. zatrzymywanie osób, które mogą być podejrzane o chęć przyłączenia się do ekstremistów. Władze szacują, że ponad 1400 Francuzów walczy lub planuje wstąpić w szeregi islamistów w Syrii lub Iraku.
KC Le Parisien, lepoint.fr
Oskarżony podczas procesu przed sądem apelacyjnym zrezygnował z prawa do obrony przez adwokata. Podczas procesu miał powiedzieć, że "zbrojna walka jest jego zdaniem niezbędna" i potwierdził, że zmierza "pozostać na obranej przez siebie ścieżce". - Chyba, że ktoś będzie mi kazał zrobić inaczej - dodał 27-letni Ouattara.
Świadkowie twierdzą, że wypowiedzi Francuza nigdy nie były agresywne. Kiedy wychodził z rozprawy w 2012 roku przyznał, że należy szukać politycznego rozwiązania konfliktu w Mali. Z kolei podczas rozprawy sadowej przyznał, że popiera ideę utworzenia Państwa Islamskiego, ponieważ "jest to zgodne z jego przekonaniami". Zapytany przez sędziego, o to czy walczył ramię w ramię z terrorystami, przyznał, że "popiera walkę zbrojną". - W praktyce nie wiem jak walczyć - dodał.
Francuski parlament w lutym uchwalił serię ustaw, które mają na celu zapobiegać terroryzmowi poprzez m.in. zatrzymywanie osób, które mogą być podejrzane o chęć przyłączenia się do ekstremistów. Władze szacują, że ponad 1400 Francuzów walczy lub planuje wstąpić w szeregi islamistów w Syrii lub Iraku.
KC Le Parisien, lepoint.fr