Jeszcze co najmniej rok w Iraku

Dodano:
Gen. Richard Myers powiedział, że żołnierze amerykańscy będą najprawdopodobniej stacjonowali w Iraku przez cały przyszły rok.
"Oni (terroryści) są przyzwyczajeni, że USA łatwo rezygnują" -  powiedział jeden z  najbardziej znanych dowódców amerykańskich na spotkaniu z 1500 marines w bazie Camp Pendleton koło San Diego w Kalifornii. "Sądzą, że mogą złamać naszą wolę. Zapotrzebowanie na nasze siły zbrojne będzie występować jeszcze przez jakiś czas. Nie wiem, czy to będzie do roku 2005. Po prostu nie wiemy tego".

Wypowiedź Myersa nastąpiła wkrótce po opublikowaniu w  poniedziałkowym "Washington Post" artykułu ujawniającego, że  dowództwo amerykańskie ma zamiar zredukować do połowy 2005 r. liczebność oddziałów stacjonujących w Iraku ze 130 tys. do 50 tys. żołnierzy. Plan ten podobno jest jeszcze w fazie opracowywania i  nie został zatwierdzony przez ministra obrony Donalda Rumsfelda.

Poproszony przez Reutera o bliższe wyjaśnienia na ten temat Myers podkreślił, że decyzje zależą od "rozwoju wydarzeń" i  przyszłej sytuacji, jaka powstanie w Iraku. Przypomniał, że już teraz ok. 70 tys Irakijczyków działa u boku żołnierzy amerykańskich na rzecz stabilizacji w regionie.

"Doprowadzimy sprawy do końca i uczynimy to co będzie trzeba" -  powiedział Myers. "Ten kto z góry wyznacza terminarz, nie ma  racji".

sg, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...