Rosja: Turcja zorganizowała zasadzkę na nasz samolot

Dodano:
Su-24 (fot. Dmitriy Pichugin/Wikipedia)
Dowódca Sił Lotniczych Rosji Wiktor Bondarew poinformował, że rosyjski bombowiec Su-24 został zestrzelony w wyniku zaplanowanej zasadzki tureckich myśliwców F-16.

"Zaplanowana akcja"

- Wyniki obiektywnej kontroli przeprowadzonej przez Syrię na podstawie odczytu z radaru potwierdzają znajdowanie się dwóch F-16 w strefie zdarzenia od 9:11 do 10:26, czyli łącznie przez 1 godzinę 15 minut na wysokości 2,4 tys. metrów nad ziemią, co świadczy o wcześniejszym zaplanowaniu akcji i gotowości pilotów do udziału w zasadzce na terytorium Turcji - powiedział Bondarew. Jak dodał wojskowy, przechwycenie samolotu z bazy w Diarbakyr byłoby niemożliwe, tak jak czas dolotu myśliwców przewyższa minimalny czas potrzebny dla tego typu samolotów.

"Bezprecedensowa zdradzieckość"

Bondarew stwierdził również, że grupa bojowników, którzy zastrzelili pilota Su-24 Olega Peszkowa została wcześniej poinformowana o "prowokacji tureckiego lotnictwa".  Jego zdaniem, znaleźli się oni tak szybko na miejscu lądowania pilotów na spadochronach, gdyż zostali powiadomieni przez ludzi, którzy chcieli, by całe zdarzenie zostało nagrane. - Punktualne pojawienie się ich na miejscu i publikacja wideo z miejsca zdarzenia półtorej godziny później świadczy zaplanowaniu akcji w celu nagrania i opublikowania materiałów w serwisach społecznościowych - podsumował Bondarew. Generał podkreślił "zdradziecką bezprecedensowość" wydarzenia.

Zestrzelenie rosyjskiego Su-24

We wtorek  przed południem agencja Reutera poinformowała, że rosyjski samolot wojskowy SU-24 został zestrzelony przez tureckie F-16. Informację potwierdził moskiewski resort obrony. Do zdarzenia odniósł się również Władimir Putin. - To cios w plecy - oświadczył.

"Dziesięciokrotnie wysyłaliśmy ostrzeżenie"

Przedstawiciel tureckiego wojska oświadczył, że załoga F-16 dziesięciokrotnie wysyłała ostrzeżenie do osób znajdujących się na pokładzie rosyjskiej maszyny. Nagrania telewizji Habaturk TV pokazują jak palący się samolot uderza o ziemię wśród drzew. Do zdarzenia doszło na górzystym terenie w północnej części prowincji Latakia znajdującym się na północy Syrii przy granicy z Turcją. W tym regionie miały miejsce bombardowania, a także walki prorządowych wojsk przeciw rebeliantom. Na materiale opublikowanym przez inne tureckie media widać dwóch pilotów lecących na spadochronach.

izviestia.ru, gazeta.ru, rt.com, BBC, Reuters


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...