"Mamy jeden z najnowocześniejszych w Europie systemów zabezpieczeń granicy"

Dodano:
Straż graniczna (fot. Facebook/Straż graniczna)
-W 2015 r. kryzys migracyjny na południu Europy nie dotknął Podkarpacia ani granicy polsko-ukraińskiej - powiedziała w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" mjr Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy komendanta Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Zapewniła też, że służby są przygotowane na wypadek zwiększonej migracji.

Pikor wyjaśniła, że Straż Graniczna miała i ma wypracowane na tę okoliczność metody, cały czas też starannie monitorowała sytuację. W minionym roku funkcjonariusze zatrzymali 203 osoby, które nielegalnie przekroczyły tzw. zieloną granicę. "Wśród zatrzymanych było 65 nielegalnych imigrantów zmierzających do Polski w celach ekonomicznych" - zaznaczyła rzecznik. Większość z nich pochodziła z Wietnamu, Gruzji u Afganistanu. Pikor dodała, że w większości przypadków, były to pojedyncze przekroczenia, a nie migracja grupowa czy zorganizowana.

Jeszcze spokojniej sytuacja wyglądała na granicy ze Słowacją, gdzie ujawniony został tylko jeden przypadek nielegalnej migracji, kiedy to w naczepie TIR-a jadącego z Grecji znaleziono sześciu migrantów z Afganistanu. Zmierzali oni do Niemiec.

Rzecznik zapewniła, że każdy przypadek nielegalnego przekroczenia granicy jest dokładnie badany. "Biorąc pod uwagę kryzys migracyjny na południu Europy, istotne jest dla Straży Granicznej zacieśnienie współpracy na płaszczyźnie wymiany informacji ze służbami w Polsce, na Ukrainie, Słowacji, ale też z agencją unijną Frontex"- stwierdziła.

Procedury działania

Na wypadek zwiększonego napływu migrantów, do którego może dojść wiosną, Straż Graniczna ma wypracowane procedury współpracy z innymi służbami i administracją. "Gdyby zaszła taka konieczność, komendant główny Straży Granicznej może skierować dodatkowe siły i środki w postaci nieetatowych pododdziałów odwodowych znajdujących się w komendach innych oddziałów. Ma również możliwość wykorzystania nieetatowych pododdziałów odwodowych centralnego podporządkowania" - przypomniała rzecznik.

Major Elżbieta Pikor mówiła także o zabezpieczeniu wschodniej granicy Polski, której strzeże w ciągu doby ponad 100 patroli Straży Granicznej. Funkcjonariusze dysponują najnowszym sprzętem. Korzystają z trzech wież obserwacyjnych. Docelowo ma ich być siedem. Na masztach znajduje się sprzęt optoelektroniczny. Pozwala on na całodobową obserwację terenów przygranicznych. - Można zatem powiedzieć, że granica jest naszpikowana elektroniką. Są m.in. systemy telemetryczne, pojazdy obserwacyjne, dysponujemy kamerami termowizyjnymi, a wszystko to składa się na integralny system zabezpieczeń granicy, jeden z najnowocześniejszych w Europie. I nie jest to tylko nasza ocena, ale tak orzekli unijni eksperci - podsumowała rzecznik.

"Nasz Dziennik"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...