Do sądu za seks

Dodano:
Pewnej mieszkance Berlina tak bardzo przeszkadzały odgłosy towarzyszące miłosnym uniesieniom, a  dochodzące z mieszkania jej sąsiada, że zdecydowała się wnieść sprawę do sądu.
Czara goryczy przepełniła się, kiedy 25-letni Andreas G. nie  pozwolił starszej o rok sąsiadce zasnąć przez co najmniej cztery godziny, kochając się w swoim mieszkaniu szczególnie głośno.

"Cztery godziny odgłosów seksu. (...) Cały czas nic, tylko jęki i  hałasy. Co miałam zrobić?" - skarżyła się kobieta bulwarówce "Bild".

W sądzie powódka powiedziała też, że sąsiad kocha się hałaśliwie nie tylko w nocy, ale także rankami.

Andreas G. odpowiada, że wolno mu kochać się tak często, jak zechce, i tak głośno, jak mu się podoba.

Orzeczenia sądu w sprawie hałasów z łóżka sąsiada nie będzie jednak, przynajmniej tym razem. Sąd oddalił powództwo, kiedy okazało się, że Andreas G. zmienił ostatnio miejsce zamieszkania.

oj, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...