Amerykanie nie zmniejszą sił
W końcu kwietnia prasa amerykańska - w tym "New York Times" - sugerowała, że dowództwo zamierza zwiększyć liczebność wojsk. Powoływano się na opinie generała Johna Abizaida. Abizaid, szef Centralnego Dowództwa (Centcom) sił amerykańskich na Bliskim i Środkowym Wschodzie, miał wyrażać pogląd, że zwiększenie liczebności sił USA może okazać się konieczne, gdyż sytuacja w Iraku może pogorszyć się w miarę zbliżania się daty 30 czerwca, kiedy to przewidywane jest przekazanie przez Amerykanów władzy Irakijczykom.
Wcześniej Pentagon zapowiadał redukcję wojsk w Iraku do 105-115 tys. żołnierzy.
W poniedziałek ten sam gen. Abizaid - według informacji AFP - miał zapewnić, że liczebność sił amerykańskich w Iraku zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie. Mogą natomiast zajść pewne zmiany w planach rotacji poszczególnych oddziałów - tak twierdzą wojskowe źródła amerykańskie, cytowane przez francuską agencję. Nie jest wykluczone, że Pentagon oficjalnie poda informację o takich zmianach jeszcze we wtorek.
Amerykański resort w końcu kwietnia ogłosił przedłużenie o 90 dni misji w Iraku 20 tys. żołnierzy USA, którzy mieli wrócić do kraju latem, po rocznej służbie. Pentagon deklarował też, że jest gotowy - jeśli będzie to konieczne - sięgnąć po rezerwy, aby utrzymać obecną liczebność wojsk amerykańskich na poziomie 135 tys. żołnierzy.
oj, pap