Saddam przed sądem (aktl.)

Dodano:
Saddam Husajn składał wyjaśnienia przed irackim sędzią. Dyktator, na zmianę przygnębiony i bojowy, odmówił podpisania odczytanych mu zarzutów o zbrodnie przeciw ludzkości.
Oświadczył, że jego przesłuchanie to "teatr", a prawdziwym kryminalistą jest amerykański prezydent George W. Bush. Powiedział, że zaatakował Kuwejt w 1990 roku "dla dobra narodu irackiego", a Kuwejtczyków nazwał "psami".

Poproszony o podanie swych danych, oświadczył: "Jestem Saddam Husajn, prezydent Iraku".

Przesłuchanie trwało pół godziny. Sędzia odczytał byłemu dyktatorowi siedem zarzutów o zbrodnie popełnione w czasach jego reżimu. Przedstawił Saddamowi nakaz aresztowania i odczytał jego uprawnienia jako aresztowanego - poinformowali dziennikarze, którzy uzyskali wstęp do silnie strzeżonego sądu.

Sędzia skarcił też byłego prezydenta za użyte sformułowania i  przypomniał, że znajduje się w sądzie. "To wszystko teatr, prawdziwym kryminalista jest Bush" - oznajmił na to Saddam.

67-letni były dyktator, przetrzymywany w niewoli od grudnia, wyglądał na wychudzonego i zmęczonego. Był ubrany po cywilnemu, w  szarą marynarkę, miał przystrzyżoną brodę. Światowe stacje telewizyjne pokazały nagranie wideo z jego przesłuchania.

Saddama przywieziono na nie skutego kajdankami, które zdjęto przed wejściem na salę sądu, mieszczącego się w amerykańskiej bazie wojskowej niedaleko międzynarodowego lotniska w Bagdadzie.

Według telewizji CNN, Saddam został przetransportowany do bazy śmigłowcem z nieznanego miejsca, a potem przewieziony do sądu opancerzonym autobusem. Autobus był eskortowany przez cztery wojskowe samochody humvee, którym towarzyszył ambulans.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...