Schwytano zabójców Rutkowskiego (aktl.)

Dodano:
W okolicy Hilli schwytano ośmiu sprawców zamachu na polski patrol, w którym zginął starszy kapral Marcin Rutkowski.
We wspólnej operacji pod kryptonimem "Marcin", która zakończyła się ujęciem sprawców zamachu, wzięły udział siły specjalne irackiej policji, iracka Gwardia Narodowa i osłaniający ich Polacy. Akcja rozpoczęła się o godz. 14.30 czasu irackiego (12.30 czasu polskiego) - poinformował płk Włodzimierz Potasiński, dowódca 1. Brygadowej Grupy Bojowej Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe.

W odległości 20-30 km od Hilli zatrzymano osiem osób, w tym dwóch braci, którzy pochwalili się w restauracji, że "chcieli dokonać zamachu na Gwardię Narodową, iracką policję, a że trafili Polaków - tym lepiej".

Podczas "wejścia irackich sił specjalnych do 10 obiektów", w których aresztowano osiem osób podejrzanych o zamach na polski patrol, padły strzały, ale nikt nie został ranny. Po zakończeniu akcji miejscowa ludność dziękowała za uwolnienie jej od  uciążliwego sąsiedztwa - relacjonował płk Włodzimierz Potasiński.

Do zamachu na polski patrol doszło 29 lipca, w miejscowości Madlul, 16 km na północny-wschód od Hilli. Zginął w nim starszy kapral Marcin Rutkowski. W wybuchu zdalnie odpalanych przydrożnych bomb rannych zostało też siedmiu polskich żołnierzy.

Ciało poległego 24-letniego kaprala Rutkowskiego ok. godz. 17.30 przywiózł samolot z bazy w Ramstein w Niemczech na lotnisko w Królewie Malborskim (Pomorskie). Na płycie lotniska obecna była żona wraz z najbliższą rodziną, a także m.in. żołnierze z macierzystej jednostki kaprala z Węgorzewa. Stamtąd trumna zostanie przewieziona do Węgorzewa, gdzie we wtorek odbędzie się pogrzeb.

Kapral Rutkowski był w Iraku zaledwie kilkanaście dni, przyleciał razem z trzecią zmianą polskiego wojska. Jest jedenastą polską ofiarą śmiertelną od początku operacji w Iraku.

sg, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...