Sierocki do odstrzału?

Dodano:
Dni wszechwładnego dotąd szefa rozrywki w TVP 1, Marka Sierockiego są ponoć policzone. Podobno chce się go pozbyć za wszelką cenę nowy dyrektor Programu 1 TVP, Maciej Grzywaczewski.
I trudno mu się dziwić - za Sierockim ciągnie się zła sława wątpliwego speca od muzyki, za to supermistrza w załatwianiu sobie wysoko płatnych chałtur - pisze "Fakt".

Sierocki w TVP robił, co chciał. Miał świetne układy z  poprzednimi szefami - Sławomirem Zielińskim i Robertem Kwiatkowskim, więc był bezkarny. To on decydował, który z polskich artystów będzie pokazany na antenie Jedynki, który wystąpi na  festiwalu w Sopocie i Opolu. Wystarczyło jedno jego słowo, a  artysta po prostu znikał z ekranu. Od niego zależało więc być albo nie być artysty czy wytwórni - opisuje dziennik.

Według "Faktu", nic więc dziwnego, że przez środowisko muzyczne jest znienawidzony, ale zarazem hołubiony. Zagraniczne koncerty, wyjazdy promocyjne i płyty w nieograniczonej ilości to tylko niektóre ze stosowanych form "odwdzięczania się" za częste emitwanie utworów. Media sugerowały, że Sierocki przyjmował łapówki za umieszczenie artystów i zespołów na liście występujących na festiwalach. Krążył podobno nawet cennik za te "uprzejmości" dyrektora. Ale Siercokiemu tego nie udowodniono -  zaznacza "Fakt".

Gazeta twierdzi, że kandydatem na stanowisko Sierockiego jest Maciej Chmiel, obecnie współwłaściciel studia telewizyjnego Casablanca.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...