Zostawić Irak terrorystom?

Dodano:
Przeciwko "nielegalnej okupacji" Iraku protestuje w Londynie około 20 tys. demonstrantów. O udział w proteście apelował Paul Bigley, brat zamordowanego przez Zarkawiego Kena Bigleya.
"Im więcej osób zabierze głos, tym bezpieczniejsi będziemy" - nawoływał Paul Bigley.

Uczestnicy akcji, których liczbę policja określa na 20 tysięcy (według organizatorów było nawet 70 tys.), wyruszyli z  centrum Londynu i stanęli na Placu Trafalgarskim. Policjanci oceniają, że protest przebiega spokojnie, choć "jest głośno".

Demonstracja, zorganizowana na zakończenie trzydniowej londyńskiej konferencji Europejskiego Forum Społecznego, ma zwiększyć presję na premiera Tony'ego Blaira, aktywnie popierającego wojnę w Iraku, która już popsuła jego notowania. W forum, którego celem wyrażenie sprzeciwu wobec wojny, rasizmu i wielkiego biznesu, uczestniczyły tysiące związkowców, działaczy ekologicznych i pokojowych oraz polityków.

"Naszym głównym argumentem jest to, że chcemy doprowadzić do  zakończenia okupacji Iraku i do wycofania wojsk. Na razie tylko pogarszamy sytuację i zabijamy wielu, wielu Irakijczyków" -  powiedziała Lindsey German, rzeczniczka Koalicji Zatrzymać Wojnę.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...